Wydaje się, że w Kazachstanie dotykamy szczególnej głębi Bożej Tajemnicy. Świadczy o niej męczeńska historia kazachstańskiej ziemi ...
Wkrótce mieszkańcy wioski odkryli, że zbiornik jest pełen ryb. To uratowało ich od głodu w czasie wojny. Pojawienie się pełnego ryb jeziora ludzie uznali za znak Bożej Opatrzności.W 1990 roku mieszkańcy Oziornoje rozpoczęli budowę kościoła nad "cudownym" jeziorem.
Wówczas istniał jeszcze Związek Radziecki, więc o pozwolenie trzeba było się starać w Moskwie. Rozpoczynając budowę, nie wiedzieli, skąd wezmą wystarczające środki finansowe, czy miejscowy kołchoz pomoże w tym dziele, czy kiedykolwiek na stałe zamieszka tu kapłan.
"Wyszli, nie wiedząc, dokąd idą" (por. Hbr 11,8). 9 sierpnia 1992 roku Prymas Polski kard. Józef Glemp poświęcił w Oziornoje kościół pw. Królowej Pokoju. Od tego czasu przychodzą tutaj pielgrzymki piesze. W 1995 roku bp Jan Paweł Lenga w Oziornoje oddał Kazachstan i Azję Centralną w opiekę Matce Bożej.
W 1998 roku na wzgórzu Ahimbiettau ("Góra Oblicza Pocieszenia"), oddalonym o 12 km od Oziornoje, stanął potężny krzyż, upamiętniający ofiary prześladowań na kazachstańskiej ziemi. W 1997 roku nad brzegiem wysychającego już jeziora ustawiono figurę "Matki Bożej z rybami", którą Ojciec Święty poświęcił podczas wizyty w Poznaniu.
Od 1999 roku w sierpniu odbywają się w Oziornoje kilkudniowe spotkania młodych z całego Kazachstanu. W tym roku prowadził je ojciec Daniel Ange, twórca wspólnoty "Jeunesse-Lumie`re". Słowa Pana Jezusa: "Ty jesteś Piotr, czyli Skała, i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą" (Mt 16,18), były hasłem przygotowań do wizyty Ojca Świętego w Kazachstanie. Przyjazd Ojca Świętego będzie kolejnym znakiem Bożej Opatrzności na bardzo doświadczonej kazachstańskiej ziemi, znakiem nadziei dla wszystkich.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.