"Wierni Chrystusowi - wierni Kościołowi" - pod takim hasłem odbędzie się w dniach 11-14 września trzecia pielgrzymka Jana Pawła II na Słowację.
Życie konsekrowane
Na Słowacji żyje 812 zakonników i 2790 zakonnic; w 31 zgromadzeniach męskich i 49 żeńskich. Najliczniejszymi zakonami męskimi są: salezjanie, jezuici i werbiści, a wśród wspólnot żeńskich najpopularniejsze są tzw. satmarki - gałąź sióstr miłosierdzia, założona w 1842 roku przez biskupa diecezji Satu Mare (w dzisiejszej Rumunii), która wtedy wchodziła w skład Austro-Węgier. Słowaccy redemptoryści mają dwie gałęzie: obrządku łacińskiego i greckokatolickiego. W tym ostatnim pracuje też kilku jezuitów, m.in. bp Ján Babjak z Preszowa. W czasach komunistycznych życie zakonne w całej ówczesnej Czechosłowacji zamarło na całe dziesięciolecia. W nocy z 13 na 14 kwietnia 1950 roku policja i służba bezpieczeństwa zgromadziły zakonników i zakonnice w kilku klasztorach, a wspólnoty rozwiązano. Zakonników wcielano do armii, kierowano do obozów pracy przymusowej, a bardziej opornych wtrącono do więzień. Siostry zakonne pozostały w klasztorach "koncentracyjnych", bez prawa przyjmowania nowicjuszek.
W czasie praskiej wiosny w 1968 r. niektórzy zakonnicy-kapłani mogli podjąć pracę jako diecezjalni duszpasterze w parafiach. Niektóre zgromadzenia, np. salezjanie i jezuici, działały w konspiracji. Wielu zakonników wyświęcił potajemnie na księży obecny kard. Korec, jezuita, który sam przyjął sakrę biskupią w podziemiu. Niektórych święcili krakowscy biskupi pomocniczy w prywatnej kaplicy metropolity krakowskiego. Po upadku komunizmu jesienią 1989 r. życie zakonne na Słowacji zaczęło się odradzać, w czym pomogły zgromadzenia z Polski. Wśród pallotynów, klaretynów, paulinów, zmartwychwstańców, saletynów i karmelitów do tej pory zdecydowaną większość stanowią Polacy, a członkowie tych wspólnot podlegają prowincjom polskim. W diecezji rożniawskiej oczkiem w głowie bp. Eduarda Kojnoka są mieszkający w górach eremici. Jest wśród nich 7 kobiet i 3 mężczyzn (w tym 1 ksiądz).
Grekokatolicy
Z przyjazdu Papieża szczególnie cieszą się grekokatolicy. Jan Paweł II beatyfikuje greckokatolickiego biskupa Vasila Hopko (1904-76) zmarłego w wyniku chorób, które były konsekwencją wieloletniego więzienia. "Beatyfikacja bp. Hopko to wielki dar Boży. Kościół, który w latach 1950-68 nie istniał, zbiera teraz owoce swego cierpienia" - mówi bp Babjak. Wcześniej na ołtarze zostało wyniesionych dwóch innych grekokatolików, prześladowanych przez komunistów: bp Pavol Gojdič z Preszowa i redemptorysta o. Dominik Trčka. W okresie komunizmu Kościół greckokatolicki był chyba najbardziej prześladowaną wspólnotą religijną Słowacji. Na tzw. "soborze preszowskim" 28 kwietnia 1950 r. władze wymusiły na księżach greckokatolickich decyzję o likwidacji ich Kościoła i wcieleniu go do Kościoła prawosławnego, który - jak podkreśla bp Babjak - już wcześniej został stłamszony. Jednak 253 spośród 350 obecnych tam kapłanów odmówiło zmiany wyznania. Niepokornych zsyłano do obozów internowania, a po dwóch latach wraz z żonami i dziećmi wysyłano do Czech, gdzie pracowali w fabrykach i PGR-ach. Miejscowa ludność myślała, że to przestępcy... Po kryjomu wracali na kilka dni do swoich wiernych, lecz gdy się to wydało, natychmiast szli do więzienia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.