Zaskoczenie i entuzjazm

Benedyktowi XVI chyba nie będzie trudno podbić serca Brazylijczyków. Spodziewali się zobaczyć „pancernego kardynała". Tymczasem spotkała ich niespodzianka. Uśmiech papieża i jego ujmujący sposób bycia kompletnie wszystkich zaskoczył.

Dwa powitania
Powitanie było nietypowe. Publiczność nie została wpuszczona na płytę lotniska Guarulhos i przemówienia prezydenta Brazylii oraz papieża zostały wygłoszone niemal w zupełnej ciszy. Komentatorzy brazylijscy byli zachwyceni, że papież mówił cały czas po portugalsku. Benedykt XVI powiedział wiele ciepłych słów pod adresem Brazylijczyków, zasygnalizował też najważniejsze punkty swej wizyty. Tutejsi komentatorzy zauważyli, że wspomniał o konieczności ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Była to zapewne odpowiedź na niedawne oświadczenie prezydenta Luli o konieczności zliberalizowania prawa do usuwania ciąży.

Po przemówieniach papież został przewieziony helikopterem na Campo di Marte (Pole Marsowe). Tam nic nie mówił, ale powitanie okazało się znacznie bardziej spontaniczne. Władze miasta wręczyły Benedyktowi ogromny, symboliczny klucz do miasta, a szef miejscowej akademii literackiej – dyplom przyznający papieżowi honorowe członkostwo akademii. Młodzież wykonała hymn, skomponowany przez Luiza Turrę specjalnie na powitanie papieża. Chwilę później Benedykt pojechał papamobilem do swej siedziby w Sao Paulo – klasztoru Sao Bento (św. Benedykta). Po drodze pozdrawiał licznie zgromadzonych wiernych.

Tłum przed klasztorem
Od wtorku do Sao Paulo zaczęli przyjeżdżać pielgrzymi ze wszystkich zakątków Brazylii, a także z pozostałych krajów Ameryki Łacińskiej. Do piątku ma ich przybyć około 200 tysięcy.
Przed klasztorem Sao Bento wierni zaczęli się ustawiać już rano. Mimo padającego deszczu niektórzy stali aż 12 godzin, by mieć jak najlepsze miejsce podczas przyjazdu papieża. Na niewielkim placu zgromadziło się w końcu aż 10 tysięcy ludzi.

Gdy Benedykt wysiadł z papamobilu spontanicznie zrobił kilka kroków w kierunku entuzjastycznie pozdrawiających go ludzi. Siły porządkowe natychmiast zareagowały, otoczyły papieża i skierowały go w stronę wyznaczoną protokołem. Tę chwilę później wielokrotnie pokazywały wszystkie brazylijskie telewizje. Nawet niewielkie odejście od protokołu spowodowało szok i entuzjazm. Nikt się tego nie spodziewał.
Benedykt XVI został przywitany przez Benedyktynów chorałem gregoriańskim. Potem wyszedł jeszcze na chwilę na balkon, by pozdrowić zgromadzony tłum. Mówił znów po portugalsku. Jego słowa co chwilę przerywano owacjami. – Jest zupełnie inny niż wydawał się z daleka – mówiła reporterowi telewizji rozemocjonowana dziewczyna. Tłum stał przed klasztorem, w ciągle padającym deszczu, jeszcze przez kilka godzin
«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama