28 XI 2006 r., Ankara
W Mauzoleum Attatűrka - Andrzej Grajewski prosto z Turcji
Pierwszym miejscem, jakie odwiedził Benedykt XVI w czasie swej wizyty w Turcji było Mauzoleum Attatűrka w Ankarze. Budowla w kształcie greckiej świątyni wznosi się na wzgórzu. Papież podjechał tam czarną limuzyną. Chwilę stał przed frontonem tego świeckiego sanktuarium narodowego Turcji.
Z uwagą wysłuchiwał wyjaśnień przewodnika, o coś pytał. Towarzyszył mu m.in. sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisio Bertone. Po chwili wszyscy weszli do sali, gdzie znajduje się grobowiec Mustafy Kemala. Przed Papieżem kroczyło trzech żołnierzy niosących wieniec z białych i czerwonych kwiatów, symbolizujących narodowe barwy Turcji. Benedykt XVI podszedł do żołnierzy, gdy kładli wieniec.
Położył na nim rękę, jakby chciał nie tylko symbolicznie, ale i osobiście uczestniczyć w ceremonii złożenia kwiatów na grobie pierwszego prezydenta Turcji. Następnie stał chwilę w milczeniu i wysłuchał sygnału, granego przez wojskowych trębaczy. Później wpisał się do księgi pamiątkowej, przepisując tekst z przygotowanej wcześnie kartki. Po chwili Benedykt XVI opuścił Mauzoleum i pojechał do pałacu prezydenckiego w Ankarze.
Z pewnością była to ceremonia ważna dla wszystkich Turków. Mustafa Kemal otaczany jest tutaj ciągle wielką czcią w całym społeczeństwie. Symbolizuje w oczach przeciętnego mieszkańca tego kraju wszystkie najlepsze cechy tureckie. Kemal był nie tylko znakomitym żołnierzem, który wsławił się zwycięstwami nad Anglikami w czasie I wojny światowej na krwawym froncie pod Gallipoli.
Był także politycznym wizjonerem, który miał odwagę i siły, aby zmienić bieg historii swego państwa i narodu. Jego reformy, choć dla pewnej części społeczeństwa z pewnością trudne do przyjęcia, a może nawet bolesne, jak zmiana alfabetu arabskiego na łaciński oraz radykalne ograniczenie wpływów islamu na życie publiczne, otwarły przed Turcją nową drogę rozwoju. Niewielu politykom w XX wieku udało się zrealizować tak wielki projekt społeczny. Co ważniejsze, dzieło przeżyło twórcę, co oznacza, że odpowiadało potrzebie epoki i wytyczało nowe drogi dla Turcji.