Kolonia, 15 sierpnia

Właściwie dopiero dziś od rana widać, że Kolonia należy do młodych. Przez dworzec główny nie da się przejść. Kiedy biegłam do kolejki dojeżdżającej do centrum prasowego w halach targowych „Koln Messe”, zrobił się korek z...Hiszpanów. Przyjechał ich chyba cały pociąg, bo zajęli całe przejście główne. Ale nikt się nie denerwował. Ani oni sami, w kolorowych pelerynach i kapeluszach.

Dziś w Kolonii zrobiło się chłodno i pada. Ale przyjeżdżający odganiają chłód i wodę klaszcząc i śpiewając. Przed i dworcem i katedrą pielgrzymi pokazują, że wcale nie są zmęczeni. Niedawno odjechała grupa 20 włoskich rowerzystów z Mediolanu.

– Teraz placem przed katedrą rządzą Amerykanie – komentuje Francois z Bretani.

Naliczyła pięć amerykańskich flag. Jej grupa też próbuje zaznaczyć swoją obecność, śpiewa klaszcząc „Alleluja, Amen”. Pod katedrą niezmordowanie gra na bębnach kilku „Hare Krisznowcow”. Ale nikt nie wykazuje nimi specjalnego zainteresowania.

Wolontariusze wczoraj o 17 00 spotkali się na Mszy św. na stadionie Bayern 04 Leverkusen . Razem z kard. Kolonii Joachimem Meisnerem modlili się o udane spotkanie. Dziś dzień zakwaterowania . Są zajęci, przyjmują pielgrzymów.

Ale ci, którzy pracują w info-punktach, po pięciu godzinach mają czas wolny. Wykorzystują go na zwiedzanie muzeów: Ludwig, Kultury Rzymskiej i Germańskiej, czy Muzeum Czekolady Stollwerck.

Na placu przed Romisch-Germanisches Museum i na dachach okolicznych domów rozkładają się tymczasowe studia transmisyjne telewizji światowych. Niestety, dziś wielu dziennikarzy spotkała niemiła niespodzianka. Okazało się, że większość z nas nie będzie brała udziału w żadnym bliskim spotkaniu z Papieżem. Bilety wstępu przydzielono około 200 wybranym z głównych mediów światowych. (Na piątkowe spotkanie w kolońskiej synagodze zostało wydanych tylko 10 wejściówek). Ale nie ma czemu się dziwić. Bo choć różne źródła podają różne dane, dziennikarzy akredytowały się tłumy. W prasie niemieckiej informują, że przyjedzie ich 7 tys. W internecie, że 4 tys. Z coraz bardziej zaludnionego międzynarodowego centrum prasowego w „Koln Messe” pozdrawia Baśka Gruszka-Zych.