Trochę luksusu musi być - uważa arcybiskup Kolonii. Kiedy Benedykt XVI w dniach 18-21 sierpnia zamieszka w swoich apartamentach w siedzibie arcybiskupów kolońskich na pewno nie odmówi sobie filiżanki dobrego włoskiego espresso.
Kard. Joachim Meisner wyjawił w rozmowie z lokalnym dziennikiem „Kölner Express”, że w jego mieszkaniu znajdzie się sprowadzony specjalnie z Włoch ekspres do kawy.
„Moje zakonnice nie do końca potrafią zaparzyć klasyczne espresso. Dlatego jeśli Papież będzie miał ochotę na espresso albo cappuccino, to będzie je miał” – powiedział arcybiskup Kolonii.
Ojciec Święty będzie mieszkał i jadł posiłki w siedzibie arcybiskupa Kolonii. W trakcie pobytu dwukrotnie odprawi z kard. Meisnerem Msze św. w jego prywatnej kaplicy. „Jedzenie będzie dostarczane z kuchni seminarium duchownego. Papież myśli, że wystarczy mu jedynie pokój dla księży prałatów w moim domu. Powiem mu: Ojcze Święty tobie może wystarczy, ale nie nam. Do dyspozycji otrzyma całe moje mieszkanie” – powiedział kardynał.
„Benedykta XVI lubię i podziwiam. Nadajemy na tej samej teologicznej długości fali. Papież mówi w sposób gotowy do druku i jest Mozartem wśród teologów. To co mówi jest krystaliczne, świetne i przepiękne” – powiedział kard. Meisner i dodał: „To co nas niekiedy dzieli to to, że nie wszystko mu smakuje co ja lubię, na przykład nie tak chętnie jak ja wypija szklankę piwa”.
Dla kardynała ŚDM są najważniejszym wydarzeniem w jego 30-letniej posłudze biskupiej. Jego zdaniem jest to także najważniejsze wydarzenie religijne w Niemczech. „W jego centrum stoi Chrystus. Główne role grają: Papież i młodzież” – podkreślił kard. Meisner.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.