W Kamerunie trwają intensywne przygotowania do wizyty Benedykta XVI w tym kraju w dniach 17-20 marca.
Trwają przygotowania do Mszy św., której papież będzie przewodniczył na stołecznym stadionie dla ok. 50 tys. wiernych (stadion może pomieścić więcej osób, ale ze względów bezpieczeństwa ograniczono liczbę uczestników celebracji). 600-osobowy chór od kilku tygodni ćwiczy śpiewy w kilkunastu językach Kamerunu i Afryki.
Zupełnie inaczej pielgrzymka postrzegana jest z perspektywy prowincji. Wiadomości na jej temat podaje głównie radio. Zdecydowana większość ludzi, nawet z terenów w większości katolickich, nie będzie w stanie pojechać do stolicy na spotkanie z papieżem. Po pierwsze, przeszkodą jest brak środków transportu, po drugie, według stanu na dziś, w dniu przylotu Biskupa Rzymu – ze względów bezpieczeństwa – miasto zostanie zamknięte, tzn. podczas kilku dni jego pobytu w stolicy ruch w jej kierunku ma zostać wstrzymany. Dlatego też ci, którzy chcieliby uczestniczyć w spotkaniu z papieżem, musieliby przybyć tu już w przeddzień jego przyjazdu, a wyjechać po zakończeniu wizyty. Ograniczy to oczywiście ruch pielgrzymów.
Trzeba także zaznaczyć, że bilety na spotkanie z papieżem nie zostały jeszcze dostarczone do diecezji. W większości przypadków udział w papieskiej pielgrzymce ograniczy się do modlitwy w jej intencji (w niektórych diecezjach odprawiane są np. nowenny z tej okazji) i do śledzenia jej przebiegu za pośrednictwem mediów, głównie radia, a tam, gdzie jest to możliwe, telewizji.
Bardzo dużym zainteresowaniem cieszy się też okolicznościowa tkanina z wydrukowanymi insygniami papieskimi i z symbolami obecnej pielgrzymki. Wielu spośród tych, którzy chcieliby, a nie mogą wybrać się do Jaunde, już się w nią zaopatrzyli, aby w ten sposób, przez uszytą z tego materiału odzież, okazać swoją radość z przybycia do Kamerunu następcy św. Piotra. Stroje z jednolitego materiału są bowiem bardzo silnym elementem kulturowym, przez który Kameruńczycy wyrażają swoją jedność, szczególnie przy bardziej uroczystych okazjach.
Im bliżej do pielgrzymki, tym przygotowania stają się coraz intensywniejsze. Trwa wyścig z czasem, aby zdążyć wszystko dopiąć na ostatni guzik. Wybór Kamerunu jako pierwszego kraju afrykańskiego, odwiedzanego przez Benedykta XVI, jest wielkim wyróżnieniem i wszystkim tu zależy, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Ale dla miejscowych katolików jest to przede wszystkim przybycie Następcy Apostołów, toteż liczą oni, że umocni on ich wiarę w czasach, w których materializm, modernizm, szerzenie się sekt i różne inne aspekty współczesności wyciskają swe piętno na duszach Kameruńczyków.
Dziś, gdy coraz wyraźniej mówi się o tragicznych skutkach obecnego kryzysu dla tego kontynentu, który najmniej do jego powstania się przyczynił, Kamerun i Afryka oczekują na nowe znaki nadziei. Przyjazd Papieża niewątpliwie do takich należy.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.