Do swej wizyty w Ameryce Łacińskiej w maju 2007 r. nawiązał 19 lutego Benedykt XVI podczas audiencji dla studiujących w Rzymie księży z tamtego kontynentu. Przed 150 laty Pius IX utworzył dla nich Pontificio Collegio Pio Latino Americano, czyli Pobożne Papieskie Kolegium Latynoamerykańskie.
Ojciec Święty życzył seminarzystom Kolegium, aby pobyt w Wiecznym Mieście był okazją do przeżywania powszechności Kościoła oraz poznawania innych kultur i sposobów wyrazu kościelnego życia. Przypomniał, że podczas swego pobytu w Brazylii spotkał się na konferencji w Aparecidzie z episkopatami wszystkich krajów ich kontynentu.
„Swą obecnością pragnąłem pobudzić biskupów do refleksji nad czymś, co jest istotne dla ożywienia wiary Kościoła pielgrzymującego na tych umiłowanych ziemiach” – powiedział papież. Zaznaczył, że wszyscy wierni mają się stać «uczniami i misjonarzami Jezusa Chrystusa, aby w Nim nasze narody miały życie».
Seminarzystów z Ameryki Łacińskiej zachęcił, aby z entuzjazmem przejęli się tym duchem. „Objawia się on w dynamizmie, z jakim wszystkie tamtejsze diecezje rozpoczęły już albo obecnie rozpoczynają Misję Kontynentalną. Ta zaproponowana w Aparecidzie inicjatywa pozwoli wprowadzić w życie programy katechetyczne i duszpasterskie celem formacji i rozwijania chrześcijańskich wspólnot ewangelizowanych i zarazem misyjnych” – powiedział Benedykt XVI.
Alumnów zachęcił do modlitwy, aby wierni coraz lepiej poznawali Chrystusa, oddawali się Mu i naśladowali Go, stale uczestnicząc w niedzielnych liturgiach swych wspólnot i dając Mu świadectwo. „Staną się wówczas skutecznymi narzędziami Nowej Ewangelizacji, do której często wzywał Sługa Boży Jan Paweł II, mój czcigodny poprzednik” – dodał papież.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.