Chrystus zmartwychwstał i my zmartwychwstaniemy. On jest naszym gwarantem nadziei na przyszłość i sprawiedliwym sędzią, przed którym każdy zda sprawę ze swego życia. Nauczanie św. Pawła o paruzji, czyli powtórnym przyjściu Chrystusa przy końcu czasów, Benedykt XVI wyjaśnił na audiencji ogólnej. - donosi Radio Watykańskie.
Młode wspólnoty chrześcijańskie spodziewały się, że powrót Chrystusa nastąpi bardzo szybko, co rodziło wiele pytań dotyczących samego wydarzenia, jak również niepokój duchowy i niepewność co do losów tych, którzy już umarli. Św. Paweł wyjaśniał, że w dniu paruzji zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi, a żywi porwani na obłoki naprzeciw Pana, pozostaną z Nim już na zawsze. Pragnął doczekać, jak można wnioskować z jego pism, triumfalnego przyjścia Chrystusa, nie wskazywał jednak konkretnej daty ani nie nauczał, że dzień ten obliczony jest na najbliższą przyszłość. W doktrynie o paruzji wskazywał na bezwzględne pierwszeństwo Chrystusa, zrodzonego przed wszelkim stworzeniem, pierworodnego spośród tych, którzy zmartwychwstają, oraz na powszechność powołania ludzi w tej samej wierze do Królestwa Bożego. Podkreślał, że zbawienie człowieka i perspektywa eschatologiczna łączą się ściśle z wydarzeniami męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Należy je widzieć w duchu wiary i chrześcijańskiej nadziei.
Papież nawiązał też do modlitwy pierwszych chrześcijan: Maràn athà – przyjdź Panie Jezu! Zauważył, że współczesnym ludziom trudno jest szczerze się modlić, aby przeminął ten świat i nastało nowe Jeruzalem. Trudno jest prosić o sąd ostateczny i chcieć, by przyszedł Chrystus sędzia. Mimo to i my możemy za pierwszymi chrześcijanami powtórzyć: „Przyjdź Panie Jezu!” – nawet jeśli nie chcemy, żeby koniec świata nastał teraz – podkreślił Benedykt XVI.
W improwizowanych słowach na zakończenie włoskiej katechezy Papież zwrócił uwagę na rozpowszechnione pragnienie położenia kresu niesprawiedliwości. „Chcemy, aby świat zdecydowanie się zmienił, aby nastała cywilizacja miłości, aby nadeszły czasy sprawiedliwości i pokoju, bez głodu i przemocy. Pragniemy tego wszystkiego, ale jakże ma się to stać bez Chrystusa?” – pytał Benedykt XVI. Podkreślił zarazem, że bez obecności Chrystusa świat nigdy nie będzie naprawdę sprawiedliwy i odnowiony. „Dlatego i my na wiele sposobów winniśmy i musimy w okolicznościach naszych czasów pilnie wołać „Przyjdź, Panie!”. Przyjdź na wiadomy Ci sposób tam, gdzie jest niesprawiedliwość i przemoc. Przyjdź do obozów uchodźców w Darfurze, do Północnego Kivu i tylu innych miejsc świata. Przyjdź tam, gdzie górę wzięły narkotyki. Przyjdź i do bogaczy, którzy o Tobie zapomnieli i żyją już tylko dla siebie. Przyjdź tam, gdzie jesteś nieznany. Na swój sposób przyjdź i dziś odnów oblicze ziemi. Wejdź i do naszych serc, odnów nasz styl życia, abyśmy i my mogli stać się światłem Boga i przejawem Twej obecności” – modlił się Papież.
Za KAI publikujemy cały tekst papieskiej katechezy:
Drodzy bracia i siostry,
temat zmartwychwstania, na którym zatrzymaliśmy się w ubiegłym tygodniu, otwiera nową perspektywę – oczekiwania na powrót Pana, a zatem prowadzi nas do refleksji nad związkiem między czasem obecnym, czasem Kościoła i Królestwa Bożego, a przyszłością (éschaton), która czeka nas, gdy Chrystus przekaże Królestwo Ojcu (por. 1 Kor 15,24). Wszelkie rozważania chrześcijańskie na temat spraw ostatecznych, nazywane eschatologią, wychodzą zawsze od zmartwychwstania: w wydarzeniu tym sprawy ostateczne już się rozpoczęły i w pewnym sensie są już obecne.
Prawdopodobnie w roku 52 św. Paweł napisał pierwszy swój list – Pierwszy List do Tesaloniczan, gdzie mówi o tym powrocie Jezusa, zwanym paruzją, adwentem, nową, ostateczną, i jawną obecnością (por. 4,13-18). Tak pisze Apostoł do Tesaloniczan, którzy mają swoje wątpliwości i swoje problemy: „Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim” (4,14). I dalej: „Zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. Potem my, żywi i pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem” (4,16-17). Paweł opisuje paruzję Chrystusa w sposób niezwykle żywy i posługując się symbolicznymi obrazami, które przynoszą jednak proste i głębokie przesłanie: na końcu będziemy zawsze z Panem. To właśnie, pomijając obrazy, stanowi zasadnicze przesłanie: naszą przyszłością jest „bycie z Panem”; jako wierzący w naszym życiu już jesteśmy z Panem; nasza przyszłość, życie wieczne już się rozpoczęły.
"Służy jedności wszystkich członków jednego Ciała Chrystusa.”
We wtorek odbyła się szósta kongregacja generalna kardynałów.
Bazylika Matki Bożej Większej zajmuje szczególne miejsce na sakralnej mapie Rzymu.