Benedykt XVI pragnie odbyć pielgrzymkę do sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Pompejach pod Neapolem. Poinformował o tym watykański sekretarz stanu, kard. Tarcisio Bertone, który przewodniczył tam dziś w południe tzw. suplice do Matki Bożej.
Najbliższy współpracownik papieża ujawnił, że „żywi on skrywane pragnienie przybycia do Pompei”. Dodał, że „Pan i Madonna zdecydują, kiedy to nastąpi”. Przekazał on obecnym na nabożeństwie błogosławieństwo Benedykta XVI, a przed odjazdem do Rzymu zapewnił, że opowie mu o dzisiejszym spotkaniu.
Przed supliką kard. Bertone odprawił przed sanktuarium Mszę św. dla około 30 tys. pielgrzymów. W homilii ujawnił, że w środę, zaraz po koncercie orkiestry symfonicznej z Pekinu, Benedykt XVI wychodząc z Auli Pawła VI powiedział mu, że idzie do Ogrodów Watykańskich, by odmówić różaniec.
Watykański sekretarz stanu mówił też o licznych dziełach miłosierdzia, jakie powstały wokół pompejańskiego sanktuarium i zaapelował: „Róbmy wszystko, by nasza gorliwa i nieustanna modlitwa unosiła się do nieba, jak sznur, trzymany przez ręce Maryi, Królowej pokoju i przebaczenia, na który nawleka potrzeby każdego i przynosi dobrodziejstwa wszystkim, abyśmy wszyscy byli jednym Ciałem w Chrystusie, jedną rodziną, jednym ludem chrześcijańskim”.
Kard. Bertone przypomniał, że jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary obecny papież każdego 8 maja pamiętał o suplice pompejańskiej i odmawiał ją wraz ze swymi współpracownikami.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.