3 maja po południu Benedykt XVI przewodniczył modlitwie różańcowej w Bazylice Matki Bożej Większej. Nabożeństwo na rozpoczęcie miesiąca maryjnego zorganizował wikariat diecezji rzymskiej.
Zwracając się do wiernych, Benedykt XVI zauważył, że można dziś dostrzec odrodzenie modlitwy różańcowej. Dzięki niej ponownie przeżywa się ważne chwile historii zbawienia, przebywa się na nowo różne etapy misji Chrystusa. Wraz z Maryją serce człowieka zwraca się ku tajemnicy Jezusa. Przez kontemplację i rozważanie tajemnic radości, światła, cierpienia i chwały stawia się Chrystusa w centrum naszego życia, czasów współczesnych, w centrum naszych miast – stwierdził Papież.
Zachęcił wiernych do przyjęcia łaski płynącej z modlitwy różańcowej, aby wpłynęła na przemianę społeczeństwa, począwszy od codziennych relacji. Różaniec, jeśli jest odmawiany autentycznie, w całej głębi przynosi pokój i pojednanie. Zawiera w sobie uzdrawiającą moc najświętszego imienia Jezus, wzywanego z wiarą i miłością w każdym „Zdrowaś Maryjo” – powiedział Benedykt XVI. Ojciec Święty zawierzył modlitwom wiernych intencje swego pontyfikatu: pokój w świecie, jedność chrześcijan, dialog między kulturami. Wezwał też do modlitwy w intencjach Rzymu i całych Włoch.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Tyle że chrześcijanie w tym kraju, choć jest ich niewielu, nie mają łatwo.
W minionych dniach brali udział w międzyreligijnym spotkaniu „Meaning Meets Us”.