Na spotkaniu z wyznawcami innych religii w Centrum Kulturalnym Papieża Jana Pawła II Benedykt XVI wskazał na znaczenie dialogu międzyreligijnego dla całego społeczeństwa i na jego najgłębszy sens, którym jest służba prawdzie.
Przypomniał długą tradycję współpracy wyznawców różnych religii w USA, międzyreligijnych spotkań modlitewnych w narodowy Dzień Dziękczynienia, wspólnych działań charytatywnych czy zabierania razem głosu w ważnych kwestiach publicznych. To doświadczenie, znamienne dla amerykańskiej demokracji, może być przykładem dla innych. Przekazywanie tradycji religijnych i dialog między nimi ubogaca całe społeczeństwo.
„Wzrastając we wzajemnym zrozumieniu, dostrzegamy, że łączy nas szacunek dla wartości etycznych dostępnych ludzkiemu rozumowi, które respektują wszyscy ludzie dobrej woli. Świat domaga się wspólnego świadectwa o tych wartościach” – mówił Benedykt XVI, zachęcając wyznawców wszystkich religii, by traktowali dialog nie tylko jako pomoc w większym wzajemnym zrozumieniu, ale też jako dalej idącą służbę społeczeństwu. „Dając świadectwo prawdom moralnym podzielanym wspólnie z ludźmi dobrej woli, grupy religijne wywierać będą pozytywny wpływ na jak najszerszą kulturę. Zainspirują sąsiadów, kolegów z pracy i współmieszkańców do udziału w zacieśnianiu więzów solidarności”.
Papież podkreślił znaczenie, jakie mają dla społeczeństwa szkoły wyznaniowe, dające formację zarówno intelektualną, jak duchową. Na zwierzchnikach religijnych spoczywa ogromna odpowiedzialność. Winni szerzyć w społeczeństwie szacunek dla ludzkiego życia i wolności, chronić godność człowieka, prowadzić do pokoju i sprawiedliwości. Rządy są dziś coraz bardziej zainteresowane rozwijaniem inicjatyw dialogu między religiami i kulturami. Jest to godne pochwały. Jednak wolność religijna, dialog i edukacja oparta na wierze służą czemuś więcej niż tylko ułatwianiu zgodnej współpracy na rzecz pokoju.
„Szerszym celem dialogu jest odkrywanie prawdy. Skąd pochodzi rodzaj ludzki i jakie jest jego przeznaczenie? Co to jest dobro i zło? Co nas czeka na końcu naszej ziemskiej egzystencji? Tylko podejmując te najgłębsze pytania, możemy budować trwałe podstawy pokoju i bezpieczeństwa rodziny ludzkiej. Żyjemy w epoce, w której te kwestie spycha się często na margines. Jednak nie można ich nigdy wykreślić z ludzkiego serca” – podkreślił Benedykt XVI. Zaznaczył, że „duchowi zwierzchnicy mają szczególny obowiązek i, można powiedzieć, kompetencję, by stawiać najgłębsze kwestie przed ludzkim sumieniem, rozbudzać zainteresowanie ludzkości tajemnicą ludzkiego życia oraz stwarzać w rozgorączkowanym świecie przestrzeń refleksji i modlitwy. Wobec tych najgłębszych kwestii dotyczących pochodzenia i przeznaczenia ludzkości chrześcijaństwo proponuje Jezusa z Nazaretu. On, jak wierzymy, jest odwiecznym Słowem, które stało się ciałem, by pojednać człowieka z Bogiem i objawić przyczynę wszystkiego. To Jego wnosimy na forum dialogu międzyreligijnego”.
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że w dialogu tym trzeba spokojnie, ale wyraźnie mówić o dzielących nas różnicach. Należy bowiem uważnie słuchać głosu prawdy, by nie tylko odkrywać wspólne wartości, ale iść dalej, do ich najgłębszych podstaw. Najwyższy cel dialogu międzyreligijnego wymaga jasnego przedstawiania naszych doktryn religijnych.
Na zakończenie spotkania przedstawicieli różnych religii uczestniczący w nim wyznawcy judaizmu przeszli do, znajdującej się w Centrum Kulturalnym Papieża Jana Pawła II, Sali Dziedzictwa Polskiego (Polish Heritage Room). Benedykt XVI wręczył im tam swoje przesłanie z życzeniami na zaczynające się w sobotę 19 kwietnia wieczorem żydowskie święta paschalne. Przypomniał przy tym łączące nas z nimi wspólne duchowe dziedzictwo.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.