Stolica Apostolska podtrzymuje, że niedzielna beatyfikacja 498 męczenników hiszpańskiej wojny domowej nie miała żadnego podtekstu politycznego. Watykański sekretarz stanu kardynał Tarcisio Bertone zaznaczył, że to ludzie, którzy zginęli za wiarę - napisał Dziennik.
Ci męczennicy nie zostali wyniesieni do chwały ludu Bożego ze względu na ich polityczne związki ani po to, by z kimkolwiek walczyć, ale po to, by zaproponować ich życie jako świadectwo miłości do Chrystusa - mówił wczoraj Bertone podczas mszy w Bazylice Świętego Piotra, którą celebrował wraz z kilkudziesięcioma biskupami z Hiszpanii.
W niedzielę na placu Świętego Piotra dokonano największej masowej beatyfikacji w historii Kościoła. Wszyscy spośród niemal pół tysiąca wyniesionych na ołtarze to osoby zamordowane przez lewicę podczas krwawych prześladowań religijnych towarzyszących wojnie domowej wiatach 30.
Hiszpańska lewica interpretuje decyzję Watykanu jako pochwałę wojskowego reżimu gen. Francisco Franco, który walczył z lewicowymi oddziałami, a podczas późniejszych rządów cieszył się poparciem hiszpańskiego Kościoła.
Obecny socjalistyczny rząd premiera Jose Zapatero przygotowuje ustawę o pamięci historycznej, która, de facto delegalizuje frankistowskie rządy i przyznaje prawo do odszkodowań ofiarom prześladowań, jednak tylko tym, które walczyły po stronie republikanów. Opozycyjna prawica uważa, że dzięki niedzielnej beatyfikacji Watykan przypomniał hiszpańskiej lewicy, iż niewinni ludzie ginęli także po drugiej stronie barykady.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.