Na ogłoszenie ks. Jerzego Popiełuszki błogosławionym możemy czekać nawet kilka lat. Nie oznacza to, że jego proces beatyfikacyjny napotkał na jakiekolwiek trudności - uspokaja Dziennik.
- Proces toczy się normalnym trybem, po prostu procedury trwają lata - wyjaśnia Dziennikowi ks. Hieronim Fokciński z Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Za dziesięć dni mija 23. rocznica śmierci kapłana zamordowanego przez funkcjonariuszy SB.
Od 6 lat proces beatyfikacyjny ks. Popiełuszki jest prowadzony w rzymskiej Kongregacji. Trwają prace nad liczącym ponad tysiąc stron opracowaniem. Postulator ks. Tomasz Kaczmarek stara się w nim udowodnić, że ks. Jerzy poniósł śmierć za wiarę, a jego mordercy działali z nienawiści do kapłana i Kościoła. Już blisko rok temu to opracowanie trafiło do ks. Fokcińskiego, który jest relatorem procesu. - Prace nad „pozycją” są na ukończeniu. Na tym etapie zawsze wychodzą jakieś niejasności, sprawy do szerszego opisania czy uzupełnienia - uspokaja ks. Fokciński.
Czy w czasie procesu pojawiły się jakiekolwiek wątpliwości, że ks. Popiełuszko zginął za wiarę? -Gdybyśmy mieli wątpliwości, to przerwalibyśmy proces, ale nic takiego nie ma miejsca, więc pracujemy dalej - zapewnia ks. Fokciński. Opracowanie musi jeszcze trafić do kolegium teologów konsultorów. I tu, jak ujawnia ks. Fokciński, może czekać w kolejce nawet kilka lat. Gdy teolodzy wydadzą pozytywne orzeczenie, sprawa przejdzie do komisji kardynałów i biskupów, potem musi ją zaaprobować papież, a następnie przygotowywany jest dekret o heroiczności cnót. Po jego upublicznieniu ks. Popiełuszko może być ogłoszony błogosławionym.
Jednak ks. Fokciński ujawnia, że jest sposób na przyspieszenie sprawy. - W szczególnym przypadku Episkopat może zwrócić się z prośbą o przyspieszenie dyskusji przez konsultorów, ale na razie sprawa jeszcze nie jest na tym etapie - wyjaśnia.
"Wierni Ewangelii i fundamentalnym wartościom wiary chrześcijańskiej”.
Prezentacja dokumentu nastąpi 9 października w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej.
Ojciec Święty przyjął na audiencji duszpasterzy osób starszych.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
Szczególnie na terenach, gdzie istnieją głębokie rany spowodowane długotrwałym konfliktami.
Papież przyjął przedstawicieli Konferencji Medycznej Ameryki Łacińskiej i Karaibów.
Papież przyjął w Watykanie uczestniczki kapituły generalnej sióstr paulistek.