Z udziałem watykańskiego Sekretarza Stanu, kard. Tarcisio Bertone w Sanktuarium Maryjnym w Licheniu rozpoczęły się w sobotę wieczorem dwudniowe uroczystości beatyfikacyjne założyciela zakonu marianów, o. Stanisława Papczyńskiego.
Kulminacyjnym punktem uroczystości będzie niedzielna Msza św., podczas której kard. Bertone ogłosi żyjącego w XVII w. zakonnika błogosławionym. W liturgii zapowiedział udział prezydent Lech Kaczyński.
Księża Marianie, którzy od 1949 r. są kustoszami licheńskiego Sanktuarium, spodziewają się przybycia około 100 tys. pielgrzymów. Beatyfikacja ich Założyciela będzie największym zgromadzeniem religijnym w Licheniu od czasu pielgrzymki w 1999 r. papieża Jana Pawła II, który w obecności około 200 tys. wiernych poświęcił powstającą tutaj bazylikę.
W niedzielę rano przybyły do Lichenia prefekt watykańskiej Kongregacji Życia Konsekrowanego, kardynał Frank Rode odprawi w Kaplicy Trójcy Świętej jutrznię dla zakonników i zakonnic z różnych zgromadzeń.
Po odprawionych w południe głównych uroczystościach beatyfikacyjnych kard. Bertone uda się do Góry Kalwarii koło Warszawy, gdzie znajduje się grób o. Papczyńskiego. Sekretarz Stanu będzie modlił się tam w intencji Kościoła w Polsce i Zgromadzenia Księży Marianów.
Na wielkich schodach prowadzących do licheńskiej bazyliki gotowy jest już polowy ołtarz, na którym papieski legat odprawi w niedzielę liturgię. W koncelebrze weźmie udział 120 kardynałów, arcybiskupów i biskupów oraz księży.
Na frontonie świątyni, nad samym ołtarzem, umieszczono obraz beatyfikacyjny o. Papczyńskiego. Liczący osiem metrów wysokości i ponad sześć metrów szerokości wizerunek jest na razie zasłonięty. Wierni ujrzą go dopiero w momencie ogłoszenia Założyciela marianów błogosławionym.
Do Lichenia przybyli już pierwsi pielgrzymi z Polski oraz krajów, w których pracują marianie. Flagi państw, gdzie obecny jest zakon, wywieszono wokół placu, na którym zgromadzą się uczestnicy Mszy beatyfikacyjnej. Wśród przybyłych do Lichenia pielgrzymów jest rodzina sześcioletniego chłopca spod Ełku, którego uzdrowienie w łonie matki – po tym, jak lekarze uznali wcześniej płód za martwy – uznano za cud dokonany za wstawiennictwem o. Papczyńskiego.
Urodzony w 1631 r. w Podegrodziu na Sądecczyźnie w chłopskiej rodzinie Jan Papczyński wstąpił w wieku 23 lat do zakonu pijarów, gdzie przyjął imię Stanisław od Jezusa i Maryi. Zasłynął jako wybitny kaznodzieja i spowiednik. Jego penitentami byli m.in. przyszły król Jan III Sobieski oraz przyszły papież Innocenty XII, który jako nuncjusz rezydował w Warszawie. Paczyński zabierał odważnie głos w sprawach publicznych, krytykując nadużywanie zasady liberum veto.
Po 16 latach opuścił zakon, by w 1673 r. założyć własne zgromadzenie, któremu zlecił propagowanie pobożności maryjnej, modlitwę za zmarłych oraz pomoc proboszczom w pracy duszpasterskiej. Zmarł 17 września 1701 r. w Górze Kalwarii koło Warszawy.
Proces beatyfikacyjny ojca Papczyńskiego rozpoczął się w połowie XVIII wieku, jednak rozbiory Rzeczypospolitej uniemożliwiły jego dokończenie. W 1952 r. proces wznowiono, a w 1992 r. Jan Paweł II wydał dekret o heroiczności cnót Papczyńskiego. 16 grudnia 2006 r. Benedykt XVI uznał cud za jego wstawiennictwem.
Ojciec Papczyński będzie czwartym błogosławionym marianinem. Wcześniej na ołtarze zostali wyniesieni: litewski arcybiskup Jerzy Matulaitis-Matulewicza, który na początku XX wieku odnowił skazane przez wyborców na wymarcie zgromadzenie, a także dwaj męczennicy ostatniej wojny, księża: Jerzy Kaszyra i Antoni Leszczewicz.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.