W 10. rocznicę śmierci bł. Matki Teresy Papież zachęcił do stawania się świadkami Bożego miłosierdzia. Zaapelował o zaangażowanie w ochronę środowiska. Pobłogosławił młodzieży rozpoczynającej rok szkolny i katechetyczny. W katechezie na audiencji ogólnej przypomniał główne tematy nauczania św. Grzegorza z Nyssy.
Pozdrawiając przybyłe na audiencję grupy pielgrzymów Papież szczególne słowo skierował do Misjonarek i Misjonarzy Miłości. W 10. rocznicę śmierci i zarazem w liturgiczne wspomnienie błogosławionej Matki Teresy z Kalkuty Benedykt XVI podkreślił, że jej życie i świadectwo są zachętą do wiernej służby Bogu oraz najbardziej potrzebującym. Członków założonych przez nią zgromadzeń zachęcił do stawania się narzędziami Bożego miłosierdzia. Obecny na audiencji postulator w procesie kanonizacyjnym Matki Teresy, o. Brian Kołodziejczuk, wręczył Benedyktowi XVI wybór jej listów, wydany w książce „Przyjdź, bądź mym światłem”.
Przepraszając za wyraźną chrypkę Ojciec Święty z humorem obiecał dołożyć wszelkich starań i – jak na każdej audiencji – pozdrowił wszystkie większe grupy pielgrzymów w ich językach. Wśród ponad 16 tys. wiernych na Placu św. Piotra było ok. 600 Polaków. Do nich Benedykt XVI powiedział: "Waszej modlitwie polecam dzisiaj szczególnie dzieci i młodzież, którzy rozpoczynają nowy rok szkolny i katechetyczny. Niech z Bożą łaską i z pomocą wychowawców rozwijają swoje talenty, wzrastając w świętości życia. Wam tu obecnym i waszym bliskim serdecznie błogosławię"
Papież nawiązał również do rozpoczynającego się jutro na zachodnim wybrzeżu Grenlandii międzynarodowego sympozjum o ochronie środowiska Arktyki. Organizowane jest ono przez ekumenicznego patriarchę Konstantynopola Bartłomieja I. "Troska o zasoby wodne oraz uwaga przykładana do zmian klimatycznych to sprawy o wielkim znaczeniu dla całej rodziny ludzkiej. Zachęcony rosnącym uznaniem potrzeby ochrony środowiska proszę wszystkich o dołączenie do mnie w modlitwie i staraniach o większy szacunek dla cudów Bożego stworzenia" - powiedział Ojciec Święty.
Poniżej publikujemy pełny tekst katechezy Benedykta XVI o św. Grzegorzu z Nyssy.
Drodzy bracia i siostry!
Proponuję wam niektóre aspekty nauczania św. Grzegorza z Nyssy, o którym mówiliśmy już w ubiegłą środę. Przede wszystkim Grzegorz z Nyssy ukazuje przekonanie o bardzo wielkiej godności człowieka. Celem człowieka, mówi święty biskup, jest to, aby stać się podobnym do Boga, a cel ten osiąga się przede wszystkim przez miłość, wiedzę i praktykowanie cnót, "tych świetlanych promieni, które pochodzą z boskiej natury" (De beatitudinibus 6: PG 44,1272C), w nieustannym ruchu przylegania do dobra, jak biegacz wychylony jest do przodu. Grzegorz posługuje się tu wymownym obrazem, zawartym już w Liście Pawła do Filipian: épekteinómenos (3,13), to jest "wytężając siły" ku temu, co jest większe, ku prawdzie i miłości. To plastyczne wyrażenie wskazuje na głęboką rzeczywistość: doskonałość, którą pragniemy znaleźć, nie jest czymś zdobytym raz na zawsze; doskonałość jest owym byciem w drodze, jest stałą gotowością do pójścia naprzód, albowiem nigdy nie osiągnie się pełnego podobieństwa do Boga; jesteśmy zawsze w drodze (por. Homilia in Canticum 12: PG 44,1025d). Dzieje każdej duszy są historią miłości za każdym razem zaspokajanej, a jednocześnie otwartej na nowe widnokręgi, ponieważ Bóg poszerza nieustannie możliwości duszy, aby mogła przyjmować coraz więcej dóbr. Sam Bóg, który złożył w nas zalążki dobra i od którego wychodzi wszelka inicjatywa świętości, "modeluje bryłę... Szlifując i czyszcząc naszego ducha, formuje w nas Chrystusa" (In Psalmos 2,11: PG 44,544B).
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.