- Jestem szczęśliwy, że jestem znowu w Castel Gandolfo, które jest dla mnie drugą ojczyzną. Czuję się tu zawsze jak u siebie w domu, otoczony waszą przyjaźnią i waszą gościnnością - powiedział Benedykt XVI do wiernych zgromadzonych pod oknem Pałacu Apostolskiego w Castel Gandolfo.
Jednocześnie Papież zaznaczył, że ma za sobą "piękne wakacje w Dolomitach".
Podczas krótkiego spotkania powitalnego, Benedykt XVI zaprosił wiernych na niedzielną modlitwę, mówiąc: "Mam nadzieję, że spotkamy się w niedzielę na Angelus". - "Życzę wam wszystkim miłego tygodnia, dobrej soboty. I wiele dobrego. A także wakacji, oby nie tak gorących, jak obecnie!" - powiedział Papież.
Po 18 dniach spędzonych na wypoczynku wakacyjnym w Lorenzago di Cadore we włoskich Dolomitach, Benedykt XVI przybył 27 lipca wieczorem do Castel Gandolfo. W tej podrzymskiej miejscowości, w której znajduje się letnia rezydencja papieży, będzie on wypoczywał do końca września, po czym powróci do Watykanu.
Podczas pobytu w Lorenzago di Cadore Papież pracował m.in. nad drugą częścią książki o Jezusie z Nazaretu. Nie był na żadnej górskiej wycieczce. Każdego dnia natomiast wyjeżdżał na krótki spacer po okolicy, zatrzymując się w kościółkach i kaplicach na chwilę modlitwy. W programie pobytu znalazły się dwa publiczne spotkania na Anioł Pański w niedziele 15 i 22 lipca, a także spotkanie z duchowieństwem diecezji Treviso i Belluno-Feltre 24 lipca. Goścmi Benedykta XVI byli m. in. watykański sekretarz stanu kardynał Tarcisio Bertone oraz kardynałowie Angelo Scola, patriarcha Wenecji i Joseph Zen, ordynariusz Hongkongu.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.