Wiara musi stawić czoło poważnym wyzwaniom

Opcja preferencyjna na rzecz ubogich zawarta jest już w samej wierze w Boga, który w Chrystusie stał się ubogim, by nas swoim ubóstwem ubogacić.

Benedykt XVI przypomniał o tym latynoamerykańskiemu Kościołowi, otwierając V Konferencję Ogólną Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Wskazał na rolę wiary chrześcijańskiej zakorzenionej tam od ponad pięciu wieków.

„Ze spotkania tej wiary z ludami zamieszkującymi pierwotnie ten kontynent zrodziła się jego bogata kultura chrześcijańska. Wyraża ją sztuka, muzyka, literatura, a przede wszystkim tradycje religijne i charakter jego ludów, złączonych tą samą historią i wiarą. Tworzy ona ogromną harmonię w wielości kultur i języków. Obecnie ta wiara musi stawić czoło poważnym wyzwaniom. W grę wchodzi bowiem harmonijny rozwój społeczeństwa i katolicka tożsamość tych ludów”.

Papież wyjaśnił, że głoszenie Ewangelii nie powodowało nigdy alienacji pierwotnych kultur przedkolumbijskich. Autentyczne kultury nie zamykają się w sobie, ale są otwarte na spotkanie i dialog z innymi w dążeniu do uniwersalizmu. Mądrość ludów tubylczych Ameryki sprawiła, że tworzyły syntezę swych kultur z wiarą chrześcijańską niesioną przez misjonarzy. Tak powstała głęboka religijność ludowa. Powrót do religii przedkolumbijskich z oddzieleniem od Chrystusa i Kościoła to utopia. Nie byłby to postęp, ale krok wstecz – podkreślił Ojciec Święty. Przypomniał on następnie zmiany, jakie zaszły w Ameryce Łacińskiej w ostatnich latach, już po IV Konferencji Ogólnej tamtejszych episkopatów w r. 1992 w Santo Domingo. Wskazał na globalizację, która, by nie kierować się tylko dążeniem do zysku, ale naprawdę służyć człowiekowi, musi być kierowana etyką. Zwrócił uwagę na niesprawiedliwość społeczną, błędne ideologie, osłabienie życia chrześcijańskiego. Konferencja ma zaradzić tym problemom, stawiając jako priorytet wiarę w Chrystusa i życie w Nim.

„Czy ten priorytet to nie ucieczka w religijny indywidualizm, porzucenie palącej rzeczywistości problemów gospodarczych, społecznych i politycznych Ameryki Łacińskiej i całego świata? Czy to nie ucieczka od rzeczywistości w świat ducha? Na to możemy odpowiedzieć innym pytaniem: Czym jest «rzeczywistość»? Co jest realne? Czy «rzeczywistością» są tylko dobra materialne, problemy społeczne, ekonomiczne i polityczne? Na tym właśnie polega wielki błąd kierunków dominujących w ostatnim stuleciu. Błąd niszczycielski, na co wskazują rezultaty zarówno systemów marksistowskich, jak i kapitalistycznych. Fałszują one pojęcie rzeczywistości, odcinając się od rzeczywistości zasadniczej i przez to decydującej, którą jest Bóg. Kto wyklucza Boga, fałszuje pojęcie «rzeczywistości» i w konsekwencji daje propozycje destruktywne. Tylko ten, kto zna Boga, zna rzeczywistość i może na nią odpowiedzieć właściwie, rzeczywiście po ludzku. Prawdę tego stwierdzenia jasno potwierdza niepowodzenie wszelkich systemów, które usuwają Boga poza nawias”.

Benedykt XVI zaznaczył, że chodzi o Boga, który ma ludzkie oblicze. O Boga, który nas umiłował tak bardzo, że dał się za nas ukrzyżować. Kto zrozumie Chrystusową miłość „aż do końca”, musi odpowiedzieć taką samą miłością. Spotkanie z Bogiem prowadzi do spotkania z braćmi, do miłości bliźniego. Dlatego opcja preferencyjna na rzecz ubogich zawarta jest w wierze w takiego właśnie Boga, którą głosi Kościół katolicki. Mówiąc o życiu, które daje Chrystus, Papież podkreślił, że ludy Ameryki Łacińskiej mają prawo do życia w pełni, jako dzieci Boże. Wymaga to bardziej ludzkich warunków życia, w wolności od głodu i wszelkiej przemocy. Ojciec Święty wskazał, że w rozwiązywanie tych problemów na drodze politycznej winni się angażować katolicy świeccy. Jednak Kościół jako całość nie może się angażować bezpośrednio w partyjne interesy polityczne.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama