Chrześcijańska wiara i przyjaźń pozwalają wspólnie przezwyciężać każdą sytuację słabości. Wskazał na to Papież, spotykając się w Bazylice Watykańskiej z pielgrzymkami dwóch włoskich stowarzyszeń: Dzieła Transportu Chorych do Lourdes (Opera Federativa Trasporto Ammalati a Lourdes) i Apostolskiego Ruchu Niewidomych (Movimento Apostolico Ciechi).
Wcześniej pielgrzymi uczestniczyli tam w Mszy, której przewodniczył kardynał sekretarz stanu Tarcisio Bertone. Ojciec Święty zwrócił uwagę, że oba stowarzyszenia umożliwiają przeżywającym trudności – mianowicie chorym i niewidomym – pełny udział w życiu kościelnej wspólnoty i budowanie cywilizacji miłości. Dają w ten sposób świadectwo o Chrystusie zmartwychwstałym, który jest nadzieją świata.
Dzieło Transportu Chorych do Lourdes obchodzi w tym roku 75-lecie, gdyż oficjalnie zostało utworzone w 1932 r. w Vercelli. Zapoczątkował je jednak już 20 lat wcześnie kapłan tej diecezji w północnych Włoszech, ks. Alessandro Rastelli. Po doznanym wypadku i miesięcznym pobycie w szpitalu zaczął on w r. 1913 organizować pielgrzymki z udziałem chorych do tego francuskiego sanktuarium. Dziś Dzieło zawozi chorych pielgrzymów także do Ziemi Świętej, Loreto, Fatimy i innych sanktuariów. Natomiast Apostolski Ruch Niewidomych założyła w 1928 r. w Monzy na północy Włoch nauczycielka Maria Motta. Sama była niewidoma od urodzenia. Ruch, którego grupy diecezjalne istnieją dziś w całych Włoszech, zatwierdził Papież Jan XXIII.
Oba te stowarzyszenia przyczyniają się swoimi specyficznymi charyzmatami do budowania Kościoła. Dają świadectwo solidarności z cierpiącymi i przezwyciężania niesprawności fizycznej przez chrześcijańską miłość.
„Kościół potrzebuje również waszego wkładu, by wiernie i w pełni odpowiadać na wolę Bożą. To samo można powiedzieć o społeczeństwie świeckim: ludzkość potrzebuje waszych darów, które są proroctwem o królestwie Bożym. Nie obawiajcie się ograniczeń i ubóstwa środków. Bóg lubi dokonywać swych dzieł środkami ubogimi. Wymaga jednak, byśmy oddawali Mu do dyspozycji wielkoduszną wiarę” – powiedział Benedykt XVI.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.