Stolica Apostolska nie chce autolustracji abp. Wielgusa?

List Benedykta XVI, opublikowany w przeddzień Środy Popielcowej, nie był jedyną informacją, jaka ostatnio dotarła z Watykanu do abp. Stanisława Wielgusa - twierdzi Rzeczpospolita. Stolica Apostolska nie potwierdza tej informacji.

Jak dowiedziała się Rzeczpospolita, ze Stolicy Apostolskiej przyszły jeszcze dwa życzenia: arcybiskup powinien wycofać wniosek o autolustrację i wyjechać z Warszawy. Na ten właśnie temat dyskutowali biskupi podczas ostatniego spotkania Rady Stalej episkopatu. Ustalono wówczas, że przedstawiciel Rady będzie rozmawiał o tym z hierarchą. Nie jest wykluczone, że Rada wystosowała do niego także list w tej sprawie.

Spotkanie Rady Stałej odbyło się we wtorek. Dwa dni później sąd lustracyjny przychylił się do wniosku abp. Wielgusa o autolustrację. Nasi rozmówcy twierdzą, że niektórzy biskupi liczyli, iż sąd odrzuci wniosek, ale skoro stało się inaczej, będą rozmawiać z arcybiskupem, by wycofał się z autolustracji. Watykan nie chce, by sprawa toczyła się przed sądem cywilnym. Proces mógłbyobjąć sprawy, których wyjście na jaw mogłoby być dla Kościoła niekorzystne. Poza tym każde posiedzenie sądu ożywiałoby i tak już burzliwą dyskusję o lustracji w Kościele. Sam arcybiskup wnioskował, by utajnić część procesu dotyczącą relacji między duchowieństwem.

Swoje życzenia Stolica Apostolska wyraziła, zanim prezes IPN Janusz Kurtyka poinformował, że odnaleziono nowe dokumenty na temat ks. Wielgusa. Wśród nich jest także teczka ewidencji operacyjnej księdza (TEOK). Począwszy od 1963roku Służba Bezpieczeństwa zakładała taką teczkę dla każdego kleryka. Zapisywano w niej wszelkie informacje o nim aż do śmierci albo odejścia z kapłaństwa. W TEOK może, ale nie musi być informacja na temat ewentualnej współpracy z SB.

List Benedykta XVI, datowany na 12 lutego, został podany do wiadomości przez abp. Wielgusa w dniu spotkania Rady Stałej. Nie jest wykluczone, że arcybiskup zdecydował się na jego opublikowanie, gdy dowiedział się, jakie plany ma wobec niego Watykan.

Polska Agencja Prasowa usiłowała uzyskać potwierdzenie podanych przez Rzeczpospolitą wiadomości. Według PAP w Watykanie nie znajdują one potwierdzenia. PAP twierdzi, że z Watykanu nie został wysłany do byłego metropolity warszawskiego żaden oficjalny list. Arcybiskup Stanisław Wielgus nie został poproszony, by wycofał się z autolustracji, gdyż proces mógłby ujawnić inne kompromitujące szczegóły dotyczące przeszłości Kościoła w Polsce. Nikt też w imieniu Stolicy Apostolskiej nie zachęca go, ani tym bardziej nie zmusza, by opuścił Warszawę i przeniósł się wręcz do Watykanu.

Wiarygodne według PAP źródła podejrzewają, że pogłoski na ten temat mogły narodzić się w Polsce. Nie wyklucza się, że któryś z watykańskich dostojników może darzyć arcybiskupa Wielgusa sympatią i poparciem. Żaden jednak z nich nie jest na tyle wpływowy, by z jego inspiracji mogło powstać mniej lub bardziej oficjalne pismo, angażujące autorytet Stolicy Apostolskiej czy nawet samego papieża.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama