Rządzący, ludzie nauki, duchowi przywódcy wielkich religii niechrześcijańskich: w tych grupach ludzi Kościół widzi dzisiejszych Trzech Króli. Zwrócił na to uwagę Benedykt XVI sprawując w Bazylice Watykańskiej Mszę w uroczystość Objawienia Pańskiego.
W homilii nawiązał do dziedzictwa Soboru Watykańskiego II. Przypomniał aktualność soborowych przesłań. Kierujących państwami Papież zachęcił do zaprowadzania pokoju, naukowców – do poszukiwania prawdy, a przywódców religii niechrześcijańskich do odważnej konfrontacji z orędziem Chrystusa.
Benedykt XVI zauważył, że nie sposób zaprowadzić na świecie nowego porządku gospodarczego i politycznego bez odnowy duchowej i zbliżenia do Boga. "Na początku trzeciego tysiąclecia znajdujemy się w samym centrum tej fazy ludzkich dziejów, którą zwykło się już nazywać globalizacją - mówił Papież.
- Z drugiej strony zdajemy sobie dzisiaj sprawę, jak łatwo utracić z pola widzenia granice tego wyzwania właśnie dlatego, że jesteśmy w nie zaangażowani". Ojciec Święty zauważył, że ryzyko to jest silnie potęgowane ogromną ekspansją masmediów. Z jednej strony "nieskończenie mnożą one informacje, a z drugiej zdają się osłabiać nasze zdolności do krytycznej syntezy".
Papież wskazał w homilii, że dzisiejsze święto może pomóc odzyskać właściwą perspektywę. Ukazuje Chrystusa jako Światłość Świata, prowadzącą ku obiecanej ziemi wolności, sprawiedliwości i pokoju.
Zdjęcie papieża, bez sutanny i piuski widnieje na pierwszych stronach włoskich gazet.
Austen Ivereigh nie wierzy, że Franciszek wkrótce zrezygnuje.
„W obliczu trudności, które widzimy w świecie i odczuwamy w naszych sercach"
Będą służyć transportowi m.in. rannych w wyniku działań wojennych.
Czuł się osobiście zobowiązany do niesienia przesłania przekazanego siostrze Faustynie przez Jezusa.