Ludzie angażujący się w politykę winni odważnie służyć dobru wspólnemu, nie ulegając naciskom grup ani żądzy władzy. Przypomniał o tym Benedykt XVI na wspólnej audiencji dla nowych ambasadorów przy Stolicy Apostolskiej.
Reprezentują oni 3 kraje afrykańskie: Mozambik, Ugandę i Lesotho, 2 azjatyckie: Kirgistan i Syrię oraz jeden europejski, Danię. Dyplomaci złożyli listy uwierzytelniające. Każdy z nich jest równocześnie ambasadorem w jednym z krajów Europy, gdzie stale rezyduje.
Papież zwrócił uwagę na liczne konflikty, do jakich doszło w kończącym się roku na różnych kontynentach. Wskazał, że sprawujący władzę muszą zważać na potrzeby ludzi. Mają starać się znaleźć właściwe rozwiązania, odpowiadając na sytuacje nędzy. Winni zapewnić możliwie jak najbardziej równomierny podział dóbr tak w poszczególnych krajach, jak w skali międzynarodowej.
„Obowiązkiem osób odpowiedzialnych za społeczeństwo jest bowiem nie stwarzanie ani nie utrzymywanie w żadnym kraju czy regionie sytuacji niezadowolenia na płaszczyźnie politycznej, gospodarczej czy społecznej. Sprawiają one, że ludzie spychani są na margines, trzymani z dala od miejsc podejmowania decyzji i zarządzania. Nie daje się im prawa do korzystania z owoców narodowej produkcji. Takie niesprawiedliwości są nieuniknionym źródłem zamieszek i powodują eskalację przemocy. Dążenie do pokoju, sprawiedliwości i porozumienia wszystkich winno być jednym z priorytetów. Wymaga to od osób pełniących odpowiedzialne funkcje zwracania uwagi na konkretną rzeczywistość kraju. Trzeba przezwyciężać wszystko, co sprzeciwia się równości i solidarności, a szczególnie korupcję i niesprawiedliwy podział zasobów” – powiedział Benedykt XVI do nowych ambasadorów przy Stolicy Apostolskiej.
Nowym ambasadorom Ojciec Święty przekazał skierowane do każdego z nich przesłanie. W tekstach przeznaczonych dla przedstawicieli państw afrykańskich nawiązał do licznych bolączek Czarnego Lądu. We wszystkich trzech przesłaniach obecne są tematy konfliktów zbrojnych, ubóstwa i epidemii AIDS.
Ambasadorowi Mozambiku – pierwszemu w historii stosunków dyplomatycznych tego kraju ze Stolicą Apostolską – Papież wyraził uznanie dla stabilizacji politycznej i walki z nędzą w jego ojczyźnie. Nastąpiło to po długich latach wojny domowej, która pozostawiła głębokie rany fizyczne i psychologiczne.
Jedynej kobiecie w gronie przyjętych dyplomatów – przedstawicielce Ugandy – Benedykt XVI wskazał na potrzebę dialogu w rozwiązywaniu konfliktów, takich jak ten, który przeciąga się na północy tego kraju. Kryzys humanitarny objął tam ponad milion osób. Ojciec Święty zwrócił uwagę na nadzieje, jakie Stolica Apostolska wiąże z rozpoczynającym się dzisiaj drugim spotkaniem na szczycie międzynarodowej konferencji o regionie Wielkich Jezior.
Ambasadorowi Lesotho, kraju obchodzącego 40-lecie niepodległości, Benedykt XVI wyraził uznanie dla wysiłków jego rządu celem umocnienia demokracji i pokoju w całym regionie. Podkreślił też potrzebę walki z nędzą, w czym konieczna jest solidarność narodów bogatych.
W przesłaniu do przedstawiciela Kirgistanu Papież nawiązał do tragicznej epoki, w której ówczesne radzieckie władze negowały duchowy wymiar człowieka. Wskazał na znaczenie poszanowania godności każdego człowieka. Podkreślił przyjazne relacje niewielkiej tamtejszej wspólnoty katolickiej z muzułmanami i prawosławnymi.
Temat stosunków chrześcijańsko-muzułmańskich Benedykt XVI podjął też w tekście dla ambasadora Syrii, popierając wysiłki na rzecz dialogu międzyreligijnego. Przypomniał ponadto swe liczne apele o pokój na Bliskim Wschodzie. Rząd Syryjskiej Republiki Arabskiej – zauważył Papież – uznał niedawno status prawny Kościoła katolickiego w tym kraju.
Zwracając się do ambasadora Danii, Ojciec Święty poparł pomoc niesioną przez nią narodom biedniejszym. Przypominając chrześcijańskie dziedzictwo tego kraju, wskazał na konieczność etycznych podstaw zdrowej demokracji. Podkreślił zwłaszcza rolę rodziny i respektowania życia.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.