Przed Kościołem Kalabrii stoi zadanie troski o społeczne i gospodarcze odrodzenie tego włoskiego regionu - stwierdził Benedykt XVI. 13 grudnia pierwsza część audiencji ogólnej odbyła się w Bazylice Watykańskiej.
Przechodząc do postaci Tytusa, którego imię jest pochodzenia łacińskiego, wiemy, że z urodzenia był Grekiem, czyli poganinem (por. Ga 2,3). Paweł zabrał go z sobą do Jerozolimy na tak zwany Sobór Apostolski, na którym uroczyście zatwierdzono głoszenie poganom Ewangelii, wolnej od prawa mojżeszowego. W adresowanym do niego liście Apostoł wychwala go, nazywając "dzieckiem moim prawdziwym we wspólnej nam wierze" (Tt 1,4). Po wyjeździe Tymoteusza z Koryntu, Paweł wysłał Tytusa z zadaniem przywołania do porządku tej nieposłusznej wspólnoty. Tytus przywrócił pokój między Kościołem Koryntu a Apostołem, który w tych słowach pisał do niego: "Lecz Pocieszyciel pokornych, Bóg, podniósł i nas na duchu przybyciem Tytusa. Nie tylko zresztą jego przybyciem, ale i pociechą, jakiej doznał wśród was, gdy nam opowiadał o waszej tęsknocie, o waszych łzach, o waszym zabieganiu o mnie... A radość nasza spotęgowała się jeszcze bardziej tą radością, jakiej doznał Tytus, przez was wszystkich podniesiony na duchu" (2 Kor 7,6-7.13). Raz jeszcze Paweł wysłał Tytusa do Koryntu - przedstawiając go jako "swego towarzysza i współpracownika" (por. 2 Kor 8,23) - aby zorganizował tam zakończenie zbiórki na rzecz chrześcijan z Jerozolimy (por. 2 Kor 8,6). Inne wiadomości pochodzące z Listów Pasterskich ukazują go jako Biskupa Krety (por. Tt 1,5), skąd na zaproszenie Apostoła dołączył do niego w Nikopolis w Epirze (por. Tt 3,12). Następnie pojechał też do Dalmacji (por. 2 Tm 4,10). Nie mamy żadnych informacji na temat kolejnych podróży Tytusa i jego śmierci.
Kończąc, jeżeli weźmiemy pod uwagę razem obie postacie Tymoteusza i Tytusa, zdajemy sobie sprawę z paru bardzo znamiennych faktów. Najważniejszy to ten, że Paweł miał współpracowników w pełnieniu swej misji. Pozostaje on niewątpliwie Apostołem w całym tego słowa znaczeniu, założycielem i pasterzem licznych Kościołów. Jest jednak całkiem oczywiste, że nie robił on wszystkiego sam, lecz opierał się na zaufanych osobach, z którymi dzielił swe trudy i odpowiedzialność. Inne spostrzeżenie to dyspozycyjność tych współpracowników. Źródła dotyczące Tymoteusza i Tytusa ukazują wyraźnie ich gotowość wzięcia na siebie rozmaitych obowiązków, polegających często na reprezentowaniu Pawła także w niełatwych sytuacjach. Jednym słowem, uczą nas oni wielkodusznej służby Ewangelii, wiedząc, że pociąga to za sobą także służbę samemu Kościołowi. Przyjmijmy na koniec zalecenie, jakie apostoł Paweł skierował do Tytusa w Liście do niego: "Chce, abyś z całą stanowczością o tym mówił, że ci, którzy wierzą w Boga, mają się starać usilnie o pełnienie dobrych czynów. Jest to dobre i pożyteczne dla ludzi" (Tt 3,8). Przez nasze konkretne zaangażowanie powinniśmy i możemy odkrywać prawdę tych słów, abyśmy właśnie w czasie Adwentu byli bogaci w dobre uczynki i w ten sposób otwierali drzwi świata Chrystusowi, naszemu Zbawicielowi.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.