Grupa teologów, którzy już w ubiegłym roku mieli zastrzeżenia wobec wyniesienia na ołtarze Jana Pawła II, zaapelowała w Rzymie do wiernych, którzy są temu przeciwni, by składali świadectwa u postulatora procesu beatyfikacyjnego.
Kto wie o czymś, co mogłoby przeszkodzić beatyfikacji Jana Pawła II, niech się natychmiast zgłosi do wikariatu Rzymu - taki apel wystosowało trzynastu teologów z kilku krajów świata.
Są w tym gronie mniej lub bardziej znani kościelni dysydenci, jak Włoszka Adriana Zarri czy były przeor benedyktynów przy rzymskiej bazylice świętego Pawła za Murami Giovanni Franzoni. Uważają oni, że nie może być uznanym za świętego papież, który potępił teologię wyzwolenia, tolerował nielegalne operacje finansowe watykańskiego banku i nie chciał uchylić nakazu celibatu księży.
Ich głos na pewno zostanie wzięty pod uwagę. Jeden z sędziów wchodzących w skład trybunału, powołanego w czerwcu ubiegłego roku, pełni bowiem funkcję tak zwanego adwokata diabła i gromadzi opinie nieprzychylne Janowi Pawłowi II.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.