Z beatyfikacją Piusa XII lepiej będzie poczekać do chwili udostępnienia historykom dokumentów z okresu jego pontyfikatu, to jest lat 1939-1958, przechowywanych w archiwach Watykanu.
Z beatyfikacją Piusa XII lepiej będzie poczekać do chwili udostępnienia historykom dokumentów z okresu jego pontyfikatu, to jest lat 1939-1958, przechowywanych w archiwach Watykanu. Z wnioskiem takim wystąpił ambasador Izraela przy Stolicy Apostolskiej Oded Ben-Hur na zakończenie prezentacji w Rzymie książki Alessandro Duce pod tytułem "Stolica Apostolska a kwestia żydowska".
Jej autor - historyk z Parmy - dotarł do nieprzychylnej dla papieża Pacellego opinii jego mistrza ceremonii księdza Respighiego, który w swych notatkach prowadzonych podczas II wojny światowej zapisał: "Tak wielkie jest oczekiwanie na zdecydowane i uroczyste słowo Ojca Świętego w obronie ludzkości", po czym z żalem dodawał: "Tymczasem całe narody są nie tylko zaskoczone, ale i zdegustowane milczeniem i biernością Stolicy Świętej".
Z postulatem ambasadora Izraela polemizował obecny na spotkaniu Andrea Riccardi, współzałożyciel Wspólnoty św. Idziego. Zauważył on, że w ocenie rzekomego milczenia Piusa XII wobec Holokaustu należy brać pod uwagę "okoliczności i kulturę epoki". "Być może trzeba będzie z przykrością stwierdzić, że w tym okresie kwestia żydowska nie była priorytetem" - dodał rzymski historyk.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.