Odpowiadając na apel papieża o modlitwę w intencji pokoju na Bliskim Wschodzie mieszkający Rzymie Libańczycy modlili się za swą ojczyznę podczas przedpołudniowej liturgii w bazylice watykańskiej
Z kolei w Ziemi Świętej szczególne modlitwy o pokój na Bliskim Wschodzie zanoszone były w miejscu narodzenia Chrystusa – Księcia Pokoju. Podkreślano przy tym, że konflikt izraelsko-libański nakłada się napięcia już tam istniejące. Z Betlejem mówi.
„Po tych kilkunastu dniach od rozpoczęcia konfliktu pomiędzy Izraelem i Libanem, a wcześniej pomiędzy Izraelem i Strefą Gazy, wydaje nam się, że powracamy do bardzo smutnych i trudnych lat 2000-2004” – powiedział Radiu Watykańskiemu ojciec Seweryn Lubecki OFM z Betlejem. Przypomniał, że Ziemia Święta była wówczas sparaliżowana przez konflikt wewnętrzny między Palestyńczykami i wojskiem izraelskim. Franciszkanin przyznał, że niespodziewany wybuch wojny nie mógł nie wpłynąć na ruch pielgrzymkowy.
Obecnie ludzie po raz kolejny zaczęli się bać przyjeżdżać do takich miejsc jak Jerozolima, Nazaret, Hajfa czy Betlejem. „Jako chrześcijanie wierzymy w siłę i w moc modlitwy. Wierzymy w to, że pokój rzeczywiście oparty na sprawiedliwości może dać tylko Bóg, a nie tyle układy polityczne. Dlatego do Boga zwracamy się z modlitwą o pokój i ufamy, że te modlitwy zostaną wysłuchane i że zostanie położony kres tej ogromnej tragedii, która w tej chwili dotyka trzy narody: libański, izraelski i palestyński” – powiedział o. Lubecki.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.