Benedykt XVI wyraził w nadzieję na natychmiastowe zawieszenie broni w konflikcie izraelsko-libańskim.
Przypomniał, że najbliższa niedziela 23 lipca będzie dedykowana modlitwie o pokój na Bliskim Wschodzie.
Podczas rozmowy z dziennikarzami w Les Combes w Alpach przebywający tam na wakacjach papież pochwalił decyzję o otwarciu korytarza dla pomocy humanitarnej.
Uważam, że pozytywnym faktem jest otwarcie korytarza humanitarnego. Mamy nadzieję, że po tym natychmiast nastąpi rozejm - powiedział Benedykt XVI czekającym na niego wysłannikom mediów.
Widzę wielki oddźwięk na całym świecie. To ważny gest, gest przed Bogiem, ale rozumiany również przez ludzi. Mam nadzieję, że także przez polityków - podkreślił papież nawiązując do swego własnego apelu o modlitwy w intencji pokoju na Bliskim Wschodzie.
Benedykt XVI dodał, że dzień ten będzie, jak to ujął, otwarty dla wszystkich, każdego, kto chce się modlić. Razem z katolikami - dodał - do modlitwy zaproszeni są przede wszystkim muzułmanie i Żydzi - powiedział. Wydaje się, że takiego gestu od nas oczekiwano - dodał.
Papież wyznał, że do zgłoszenia tej inicjatywy skłoniły go prośby ponawiane ze strony wspólnot chrześcijańskich z Libanu i Izraela. Zdementował jednocześnie sugestie, jakby watykańska dyplomacja była zaangażowana w rozwiązanie tego kryzysu. Bo my nie zajmujemy się polityką, chociaż robimy wszystko na rzecz pokoju. Naszym celem jest po prostu pokój i popieramy wszystko, co może pomóc do niego doprowadzić - wyjaśnił.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.