W Les Combes we włoskich Alpach Benedykt XVI nie tylko gra na fortepianie - co pokazały w niedzielę 16 lipca wszystkie telewizje świata, korzystając z materiału udostępnionego przez watykański ośrodek telewizyjny CTV - ale również pracuje nad nową książką.
Ujawnia to na łamach rzymskiego dziennika "La Repubblica" jego watykanista Marco Politi. Twierdzi on, że książka poświęcona będzie osobie Jezusa.
W zaciszu swej górskiej rezydencji Papież powrócił do pracy, którą rozpoczął jeszcze przed konklawe, dodaje Politi, który uważa, że będzie to w pewnym sensie dalszy ciąg encykliki "Deus caritas est" i deklaracji "Dominus Iesus".
Ten drugi dokument, poświęcony jedyności i powszechności zbawczej Jezusa Chrystusa i Kościoła, ogłosiła w 2000 roku Kongregacja Nauki Wiary, której prefektem był wówczas obecny Ojciec Święty i to on jako kard. Joseph Ratzinger podpisał deklarację.
Marco Politi informuje również, że w najbliższych dniach do Doliny Aosty przyjedzie kardynał Tarcisio Bertone, arcybiskup Genui, który 15 września obejmie obowiązki sekretarza stanu. Benedykt XVI omówi z nim takie kwestie, jak kolejne nominacje w Kurii Rzymskiej, stosunki z prawosławiem i postępy w rozmowach z Chinami.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.