Benedykt XVI zdecydował, że 18 września zostaną otwarte tajne watykańskie archiwa, dotyczące pontyfikatu Piusa XI (1922-1939).
W komunikacie podkreślono, że otwarcie archiwów na ten temat było pragnieniem Jana Pawła II. Dostęp do tajnych dotychczas materiałów, dokumentujących pontyfikat, za którego we Włoszech i Niemczech narodził się faszyzm, będą mieli historycy badający tamte czasy.
Kardynał Achille Ratti został wybrany na konklawe w lutym 1922 roku. Wcześniej był między innymi nuncjuszem apostolskim w Polsce. Jako papież, którego pontyfikat rozpoczął się kilka lat po zakończeniu pierwszej wojny światowej, za swój cel obrał działanie na rzecz pokoju między narodami.
W marcu 1937 roku ogłosił dwie niezwykle ważne ze względu na kontekst historyczny encykliki: "Divini redemptoris" o ateistycznym komunizmie oraz "Mit brennender Sorge" ("Z wielką troską") przeciwko narodowemu socjalizmowi. W obu dokumentach potępił totalitaryzmy tamtej epoki.
Gdy w III Rzeszy rozpoczęły się prześladowania Kościoła, Pius XI napisał wiele listów do Hitlera próbując nakłonić go do przestrzegania konkordatu. Papież zmarł w lutym 1939 roku na siedem miesięcy przed wybuchem drugiej wojny światowej.
Także za jego pontyfikatu, 2 sierpnia 1925 roku został podpisany pierwszy konkordat między Polską a Stolicą Apostolską.
Przed kilkoma dniami znany włoski historyk Kościoła Alberto Melloni napisał na łamach dziennika "Corriere della Sera" w związku ze spodziewaną decyzją o otwarciu tajnego archiwum z lat pontyfikatu Piusa XI, że zawarte tam dokumenty pozwolą lepiej ocenić stosunek Watykanu do faszyzmu, który we Włoszech doszedł do władzy w 1922 roku oraz do takich decyzji rządu w Rzymie, jak podbój Etiopii czy wydanie ustaw rasowych.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.