Kubki, opaski z napisem Pokolenie JP2 - takimi gadżetami handluje spółka, która zaczęła działalność kilka tygodni po śmierci Jana Pawła II - informuje Rzeczpospolita.
Prawdziwy zysk może jednak przynieść zarejestrowanie znaku towarowego - twierdzi dziennik.
Jednym z pomysłodawców spółki Pokolenie JP2 jest Paweł Rydzyński. Rocznik 1974. Ukończył Akademię Ekonomiczną w Poznaniu. Mówi, że miał własny biznes, który się skończył. Dlatego w trzy tygodnie po śmierci papieża wymyślili spółkę Pokolenie JP2. Rydzyński ma w niej 49 procent udziałów. Monika Janecka-Kluba 27 procent, Tomasz Kluba pozostałe udziały. Zamówili niebieskie opaski na rękę, którymi zaczęli handlować na Allegro. Potem pojechali z opaskami na lednickie spotkania młodych i do Monachium.
- Więcej opasek rozdaliśmy, niż sprzedaliśmy - twierdzi Rydzyński. Teraz handel odbywa się na stronie internetowej. Dochód spółki ma być także przeznaczony dla fundacji Pokolenie JP2, którą Rydzyński założył wspólnie z Tomaszem Klubą.
Rzeczpospolita informuje, że za zwykły gliniany kubek z nadrukiem Pokolenie JP2 i adresem strony internetowej firma żąda 15 złotych.
Fundacja Pokolenie JP2, choć jest już zarejestrowana, jeszcze nie działa - twierdzi Rzeczpospolita.
Rydzyński nie ukrywa, że celem spółki jest zysk. - Trzeba najpierw zabezpieczyć zysk. Potem się nim podzielimy. Na razie fundacja jeszcze nie zaczęła pomagać, bo musimy na to zarobić - zaznacza. Dodaje, że nie można ich przedsięwzięcia traktować tylko jako spółkę. Jest fundacja i strona internetowa jako miejsce spotkań pokolenia JP2 - mówi.
Zdaniem ks. Mieczysława Puzewicza, wikariusza biskupiego ds. młodzieży w archidiecezji lubelskiej, działalność spółki to próba zarobienia pieniędzy na uczuciach setek tysięcy młodych ludzi, dla których hasło "pokolenie Jana Pawła II" to głębokie wartości i przeżycia. Sprowadzenie tych uczuć do kubka czy bransoletki to zaprzepaszczenie idei papieskiego nauczania - uważa ks. Puzewicz.
- To przygnębiające. Filozofia rynku nie może rządzić ludzką kulturą - skomentował dla gazety ks. prof. Andrzej Szostek, etyk z KUL, uczeń Karola Wojtyły. - Nawet gdyby ta firma miała zgodę władz kościelnych na tego typu działalność, należałoby przeciwko temu protestować. Oni nie wymyślili pokolenia Jana Pawła II, ono nie jest zasługą jakiejś spółki.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.