Pomnik Jana Pawła II w Ostrowi Mazowieckiej zostanie usunięty. To pierwszy taki przypadek w Polsce.
Pomnik papieża Polaka stanął w Ostrowi już pięć lat temu. Odbył się uroczysty capstrzyk, zagrała orkiestra strażacka, wygłoszono okolicznościowe przemówienia. Już wtedy mieszkańcy miasta szeptali między sobą, że ich hołd dla Jana Pawła II nie jest zbyt udany. Rzeźbę wykonano z taniego materiału, szybko zaczęła się brudzić i pękać. Pomnikowy papież straszył mieszkańców swoją za dużą głową i czerniejącą z roku na rok sutanną. Razem z równie nieudaną dziewczynką w stroju komunijnym budzili wesołość ostrowiaków. "Jedni mówią, że to generał Walter Świerczewski, inni że sam przewodniczący Mao" - mówi dziennikowi "Nowy Dzień" jeden z mieszkańców miasta.
O potrzebie zmiany pomnika zrobiło się głośno po śmierci papieża. "To nas zaktywizowało" - mówi burmistrz Mieczysław Szymalski. Powołano specjalny komitet, który nadzoruje budowę nowego. Burmistrz dał już zgodę na zbiórkę pieniędzy, bo fundatorami pomnika mają być sami ostrowiacy. Tym razem komitet ma zamiar słuchać ich głosu dużo uważniej. Na konkurs wpłynęły już trzy prace - informuje "Nowy Dzień".
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.