W najbliższym czasie zapowiadają się zmiany w otoczeniu papieża Benedykta XVI.
Według watykanistów nowym sekretarzem stanu ma zostać kardynał Giovanni Battista Re.
Obecnego sekretarza stanu Angelo Sodano mianował jeszcze w 1991 roku Jan Paweł II. Według watykanisty „La Repubblica” Marco Politiego, do powołania kardynała Re na stanowisko szefa watykańskiej dyplomacji ma dojść jeszcze w tym tygodniu. 71-letni purpurat teraz sprawuje funkcję prefekta Kongregacji ds. Biskupów. Kardynał Sodano ma już 78 lat i trzy lata temu złożył rezygnację na ręce Jana Pawła II. Ten jednak chciał, by Włoch kontynuował pracę. Jednak jak się mówi nieoficjalnie, na jego zastępcę papież Polak wyznaczył właśnie kardynała Re.
Bo sutanna była za krótka
To nie jedyne zmiany w otoczeniu Ojca Świętego. Mała rewolucja została też przeprowadzona w zapleczu administracyjnym papieża. Benedykt XVI mianował m.in. nowego organizatora papieskich podróży. Po raz pierwszy w historii została nim osoba świecka. Biskupa Renato Boccardo zastąpił Alberto Gasbarri, dotychczasowy dyrektor administracyjny Radia Watykańskiego.
Benedykt XVI zmienił też swojego krawca. Zwyczajowo papieże zamawiali swoje szaty w pracowni krawieckiej rodziny Gammarelli. Pierwszym, który zamówił tam strój, był w 1793 r. Pius VI. Jednak obecny papież zdecydował się na firmę Euroclero, gdzie jeszcze jako kardynał Joseph Ratzinger ubierał się od 20 lat.
Dziennik „Corriere della Sera” twierdzi, że to wina za krótkiej sutanny, którą przygotował Gammarelli dla Benedykta XVI na jego pierwsze spotkanie z prasą. „Na zdjęciach z konferencji było widać wystające spod sutanny łydki i długie białe skarpetki” – donosi dziennik.
Zostawił Polaków
Benedykt XVI, mimo obaw watykanistów, pozostawił jednak w Stolicy Apostolskiej prawie wszystkich Polaków pracujących z Janem Pawłem II. Np. jego drugim sekretarzem pozostał prałat Mieczysław Mokrzycki, który na tym stanowisku służył papieżowi Polakowi.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.