Po audiencji ogólnej na Placu św. Piotra Benedykt XVI przyjął w swym gabinecie przy Auli Pawła VI prezydenta Irlandii panią Mary Mc Aleese i premiera Madagaskaru - Jacquesa Syllę.
Po nich Papież przyjął jeszcze nuncjuszy apostolskich w Peru - abp. Rino Passigato, w RPA, Namibii, Lesoto i Suazi - abp. Blasco Francisco Collaço i swego przedstawiciela w Rosji - abp. Antonio Menniniego.
Jeszcze na Placu Benedykt XVI zamienił kilka słów z burmistrzem Betlejem Victorem Batarsehem, który podarował mu szopkę z masy perłowej.
Ok. 12.25 Ojciec Święty odleciał z Watykanu śmigłowcem do Castel Gandolfo, gdzie przebywać będzie do 28 września.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.