Benedykt XVI raz jeszcze potwierdził swe ekumeniczne zaangażowanie. Zapewnił o nim delegację patriarchatu Konstantynopola na rzymskie uroczystości apostołów Piotra i Pawła - podało Radio Watykańskie.
Prosił przybyłych z tej okazji wysłanników Bartłomieja I, by go poinformowali, że papież będzie zdecydowanie dążył do pełnej jedności wszystkich chrześcijan. Ojciec święty nawiązał do katolicko-prawosławnego „dialogu miłości”, zapoczątkowanego w roku 1964 w Jerozolimie przez Pawła VI i patriarchę Atenagorasa. Przypomniał liczne dokumenty obu stron i spotkania – aż do pocałunku pokoju, który Jan Paweł II wymienił z patriarchą Bartłomiejem w Bazylice Watykańskiej na kilka miesięcy przed śmiercią.
„Odczuwa się – powiedział Benedykt XVI – konieczność złączenia sił i nie szczędzenia energii, by podjąć z odnowioną mocą oficjalny dialog teologiczny między Kościołem katolickim a ogółem Kościołów prawosławnych, rozpoczęty w roku 1980. Chciałbym wyrazić wdzięczność Jego Świątobliwości Bartłomiejowi, który zabiega o wznowienie prac katolicko-prawosławnej komisji mieszanej. Pragnę go zapewnić o mej zdecydowanej woli, by udzielać poparcia i zachęty tym działaniom” – powiedział Benedykt XVI.
Przewodniczący prawosławnej delegacji przypomniał postać zmarłego papieża. „Wszyscy przeżywaliśmy smutek po śmierci Jana Pawła II, który zaznaczył się w historii jako wielki duchowy przywódca swego Kościoła, a nawet całej ludzkości– stwierdził metropolita Pergamonu. „Jego głębokie zainteresowanie przywróceniem jedności Kościoła oraz szacunek i miłość względem Kościoła Konstatynopola Patriarchat Ekumeniczny będzie zawsze wspominał z uznaniem – powiedział szef prawosławnej delegacji.
Metropolita Jan wyraził Benedyktowi XVI uznanie dla jego dobrej znajomości prawosławnej tradycji i głębokiego szacunku, z jakim się do niej odnosi. Ponadto poinformował go, że wszystkie Kościoły prawosławne odpowiedziały pozytywnie na prośbę Patriarchy Ekumenicznego o wyznaczenie po dwóch delegatów do międzynarodowej komisji katolicko-prawosławnego dialogu teologicznego. Pozwoli to wkrótce na jego wznowienie.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.