Papież Franciszek rozpoczął swą wizytę w Szwecji. O godz. 10.45 samolot A321 włoskich linii lotniczych Alitalia z Ojcem Świętym na pokładzie wylądował na lotnisku międzynarodowym w Malmö. Na pokład samolotu wszedł nuncjusz apostolski w Szwecji, abp Henryk Nowacki oraz szef protokołu szwedzkiego MSZ.
Przy stopniach samolotu Franciszka powitał premier Kjell Stefan Löfven. Kompania honorowa w historycznych strojach odegrała hymny. Przedstawiono osoby towarzyszące Ojcu Świętemu, a także przedstawicieli władz Szwecji.
Obecni byli także przedstawiciele Kościołów Szwecji, w tym katolicki biskup Sztokholmu Anders Arborelius OCD oraz zwierzchniczka luterańskiego Kościoła Szwecji, abp Antje Jackelén.
Z lotniska papież odjechał do swojej rezydencji w ośrodku badań medycznych Ingelösa na przedmieściach Lund. Tam zje obiad, a o 13.35 wyruszy do Lund, gdzie o 13.50 w pałacu królewskim spotka się z królem Szwecji, Karolem XVI Gustawem oraz jego rodziną.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.