Za trzy tygodnie Ojciec Święty uda się do Szwecji z okazji 500-lecia reformacji. Nadaje to papieskiej podróży wyraźny rys ekumeniczny. Jednakże sami Szwedzi bardziej niż ekumenizmu potrzebują dziś ewangelizacji.
Zwraca na to uwagę ks. Fredrik Emanuelson, wikariusz biskupa Sztokholmu ds. misji. Jego zdaniem Franciszek powinien przybyć do tego nordyckiego kraju z wyraźnym orędziem wiary. Wymaga tego realny stan chrześcijaństwa w Szwecji, którego nie da się wyczytać z oficjalnych statystyk.
„Szwedzki Kościół Luterański przez wiele wieków był Kościołem państwowym, oficjalnym. Trwało to od 1593 r., kiedy miało miejsce Spotkanie w Uppsali, aż do 2000 r., kiedy to nastąpiło oddzielenie państwa od Kościoła. Oznacza to, że nie ma już Kościoła oficjalnego. Luteranie są jedynie Kościołem większościowym. Jednakże jeśli chodzi o bycie chrześcijaninem, wiarę, praktykowanie, chodzenie do kościoła to widzimy to jedynie u części oficjalnych członków. Dlatego jestem przekonany, że dziś prawdziwym wyzwaniem jest nie tyle dialog między Kościołami czy wspólnotami kościelnymi, ale ewangelizacja tego społeczeństwa. To my mamy je kształtować, ale niekiedy to ono kształtuje nas” – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Emanuelson.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.