Światowa sceneria napawa nas ogromnym niepokojem - mówi kard. Pietro Parolin. Podkreśla też, że trzeba na nowo postawić w centrum człowieka i jego godność.
„Światowa sceneria napawa nas ogromnym niepokojem, ponieważ widzimy, że wzrastają nienawiść i podziały, a coraz trudniej jest rozwiązywać konflikty w oparciu o takie kryteria, jak sprawiedliwość, godność i solidarność. Wskazał na to watykański sekretarz stanu, pytany o dramatyczne fakty, które naznaczają naszą codzienność. Kard. Pietro Parolin podkreślił, że trzeba na nowo postawić w centrum człowieka i jego godność.
„Po tym, co się wydarzyło w Nicei, brak słów. Według mnie jest to przejaw czystej nienawiści: tak na ślepo atakować świętujących ludzi, masakrować dzieci i osoby starsze. Naprawdę pytamy się, co się dzieje. Musimy wspólnie pracować, by zrozumieć przyczyny tych jakże dramatycznych i bolesnych zjawisk, po to by je przezwyciężyć -powiedział kard. Parolin. - Działania trzeba podjąć na wielu płaszczyznach. Wezmą udział służby specjalne, ponieważ konieczne jest to dla bezpieczeństwa. Jednak podejmowane działania muszą mieć przede wszystkim charakter kulturowy, by wyplenić korzenie tych zjawisk oraz pomóc narodom i poszczególnym ludziom wzajemnie się zaakceptować. Trzeba, o czym często mówi Papież, aby różnice, które przecież istnieją, stały się okazją do wzajemnego ubogacenia, a nie do walk i żałoby. Punktem wyjścia jest poszanowanie człowieka i jego godności. W przeciwnym wypadku nienawiść, przemoc i podziały będą wzrastać”.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.