Ormiańska misja

Papież Franciszek pielgrzymował do małego narodu od pokoleń żyjącego w miejscu, gdzie za wierność Chrystusowi trzeba było płacić krwią. Przyniósł im wezwanie do  jedności oraz słowa wsparcia.

Pamiętając o ludobójstwie

Jednym z ważnych wątków pielgrzymki do Armenii była refleksja Franciszka na temat zagłady Ormian u progu XX w. Pamięć o tragedii, kiedy w wyniku zorganizowanej akcji państwa tureckiego w ciągu kilku lat wymordowano blisko 1,5 mln Ormian, wówczas obywateli Imperium Osmańskiego, konstytuuje świadomość narodową współczesnych Ormian w stopniu nieomal równie silnym jak chrześcijaństwo. Papież odniósł się do tamtych wydarzeń już pierwszego dnia wizyty, podczas spotkania z prezydentem Serżem Sarkisjanem. Przypomniał ubiegłoroczne spotkanie w Stolicy Apostolskiej, gdzie upamiętnione zostało stulecie Metz Yeghérn, „wielkiego zła”, jak Ormianie nazywają pierwsze ludobójstwo XX w. Zaznaczył, że ta tragedia zapoczątkowała „listę ludobójstw ubiegłego wieku, które stały się możliwe za sprawą niedorzecznych motywacji rasowych, ideologicznych lub religijnych, przyćmiewających umysł oprawców tak dalece, że stawiali sobie za cel zamiar unicestwienia całych narodów”. Używając liczby mnogiej, wskazał więc także nie tylko na Holocaust, ale również ludobójstwo, jakiego na różnych narodach dopuścił się komunizm. Warto dodać, że Franciszek użył w pałacu prezydenckim słowa „ludobójstwo”, którego nie było w przygotowanym wcześniej tekście. Jak wyjaśniał później o. Lombardi, użył go nie po to, aby „przypomnieć o ranach i uzdrowić je, ani aby je otwierać i ponawiać, ale aby budować pojednanie i pokój w przyszłości”.

Zanim Franciszek pojechał do Giumri, odwiedził mauzoleum położone na wzgórzu Cicernakaberd (po ormiańsku Jaskółcze Gniazdo), gdzie znajduje się centralne miejsce pamięci o zagładzie Ormian. Wzgórze dominuje nad centrum Erywania. Stąd rozciąga się widok na miasto oraz górę Ararat. Główną częścią kompleksu pomnikowo-muzealnego jest wieczny ogień, płonący w otoczeniu 12 pochylonych pylonów oraz bijącej w niebo iglicy. Franciszek w obecności katolikosa i prezydenta złożył tam kwiaty, a później w milczeniu długo się modlił. W położonym nieopodal parku pamięci posadził swoje drzewko. Później poinformowano, że Stolica Apostolska spełni prośbę Armenii o udostępnienie materiałów z Tajnego Archiwum Watykańskiego dotyczących ludobójstwa Ormian.

Oklaski dla pokoju

Największym zgromadzeniem podczas tej wizyty była ekumeniczna modlitwa o pokój na placu Republiki w centrum Erywania. Wzięło w niej udział blisko 50 tys. mieszkańców miasta i było to prawdopodobnie najliczniejsze religijne spotkanie w tym kraju od lat. W jego trakcie pojawiło się wiele symbolicznych gestów, m.in. podlanie przez papieża i katolikosa drzewka pokoju, posadzonego w specjalnej donicy nawiązującej kształtem do arki Noego. W wielokrotnie przerywanym oklaskami przemówieniu Franciszek mówił o znaczeniu modlitwy o pokój, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie. Przypomniał bolesne doświadczenia narodu ormiańskiego, w tym 100. rocznicę jego zagłady, i zaapelował, aby były one przestrogą, żeby świat nigdy więcej nie popadł w spiralę podobnych okrucieństw. Podkreślił, że mężne wyznawanie wiary i męczeństwo przemienione przez miłość stały się źródłem przebaczenia i pokoju. Apel do młodych, aby odrzucili nienawiść i szukali porozumienia z Turcją i pokojowego rozwiązania sporu o Karabach, zgromadzeni przyjęli gorącymi oklaskami. Ta reakcja nie była wcale oczywista, jeśli weźmie się pod uwagę stan nastrojów oraz dość powszechne w Armenii przekonanie, że z Azerami i Turkami można rozmawiać jedynie z pozycji siły. David Szachnazarian, znany ormiański analityk, w gabinecie pierwszego prezydenta Armenii Lewona Ter-Petrosjana odpowiedzialny za sektor bezpieczeństwa, w rozmowie z „Gościem” zwrócił uwagę, że zarówno słowa papieża na placu Republiki, jak i cała wizyta miały znaczenie nie tylko dla Armenii, ale też dla całego regionu. – Fanciszkowi udało się – mówił Szachnazarian – nie tylko zdobyć serca Ormian, ale także na nowo opisać sytuację w regionie. Promując logikę przebaczenia i pojednania zamiast konfliktu i wrogości, nakreślił wielką humanitarną wizję, w jaki sposób w XXI w. powinny być rozwiązywane takie konflikty jak spór o Górski Karabach, groźny nie tylko dla Armenii i Azerbejdżanu, gdyż zaangażowane tam są największe światowe potęgi.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| PAPIEŻ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg