W jakich okolicznościach IPN wszczął śledztwo w sprawie zamachu na papieża?
Kilka istotnych faktów poprzedziło decyzję podjęcia przez IPN śledztwa w sprawie zamachu na życie Ojca Świętego. 30 marca 2005 r. włoski dziennik „Corriere della Sera” opublikował informację o tym, że w bułgarskich archiwach znajdują się dokumenty Stasi, mogące rzucić nowe światło na to wydarzenie. Ustalenia poczyniła, powołana 7 maja 2002 r. przez włoski parlament, Specjalna Komisja Śledcza, zwana też komisją Mitrochina, której zadaniem było zbadanie działań wywiadu włoskiego oraz związków pomiędzy KGB a włoskimi politykami wymienionymi w dokumentach znajdujących się w archiwum Mitrochina.
Nowe źródła i tropy
Jednym z wątków będących przedmiotem prac komisji był dokonany 13 maja 1981 r. zamach na papieża. Źródłem tej informacji był włoski sędzia śledczy Ferdinando Imposimato. W wywiadzie udzielonym tygodnikowi „Oggi” (28 marca 2005 r.) na podstawie znajomości archiwów Stasi oraz rozmowy z byłym szefem enerdowskiego wywiadu Markusem Wolfem stwierdził, że zgromadzone tam dokumenty potwierdzają zaangażowanie bułgarskich komunistycznych służb specjalnych w dokonanie zamachu. Zdaniem sędziego to radzieckie KGB zleciło tajnym służbom Bułgarii zorganizowanie zamachu, a te z kolei wykonanie zadania powierzyły Turkowi Ali Agcy. Rola Stasi miała sprowadzać się do zacierania śladów prowadzących do zamachowców. W wywiadzie udzielonym następnego dnia bułgarskiemu dziennikowi „Mediapool” były przewodniczący Komisji ds. Archiwów Służb Specjalnych Metodij Andriejew potwierdził, że Stasi przekazała stronie bułgarskiej ponad tysiąc stron dokumentów, wśród których 60 dotyczyło papieża. Komisja Mitrochina zwróciła się o ich udostępnienie.
Strona polska niezwłocznie podjęła kroki zmierzające do uzyskania wyżej wspomnianych dokumentów. Już 31 marca ówczesny dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Witold Kulesza, zwrócił się z wnioskiem do Federalnego Pełnomocnika Rządu ds. Dokumentów Służby Bezpieczeństwa Państwowego byłej NRD o ich nadesłanie. Natomiast dzień później prezes IPN Leon Kieres udzielił wywiadu w „Salonie politycznym Trójki”, w którym oświadczył, że IPN powinien zająć się wyjaśnieniem podanych w mediach informacji.
Miał polskie obywatelstwo
W obliczu tych wydarzeń oraz mając na uwadze fakt, że prowadzone przez stronę włoską śledztwa nie doprowadziły do wskazania i ustalenia inspiratorów zamachu, w Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach zapadła decyzja o przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego, mającego na celu ustalenie, czy istnieją podstawy do wszczęcia polskiego śledztwa w tej sprawie. Podstawę taką stwarzały obowiązujące przepisy, zgodnie z którymi polską ustawę karną stosuje się w odniesieniu do cudzoziemca wówczas, jeśli popełniony za granicą czyn zabroniony został skierowany przeciwko interesom obywatela polskiego. W świetle powyższego czynności katowickich prokuratorów koncentrowały się na sprawdzeniu, czy Jan Paweł II posiadał polskie obywatelstwo.
W ramach prowadzonego postępowania 20 kwietnia 2005 r. z Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie uzyskano informację o braku dokumentacji potwierdzającej utratę obywatelstwa polskiego przez Karola Wojtyłę. Zasięgnięto wówczas opinii ks. prof. Remigiusza Sobańskiego, znawcy prawa kanonicznego, który w datowanym na 9 maja 2005 r. dokumencie stwierdził, że Jan Paweł II, począwszy od 16 października 1978 r., aż do końca życia, posiadał równolegle z obywatelstwem watykańskim również obywatelstwo polskie. Na bazie tych ustaleń prokuratorzy Oddziałowej Komisji w Katowicach rozpoczęli kilkumiesięczną batalię z prokuratorami Głównej Komisji o wydanie decyzji w sprawie rozpoczęcia śledztwa, którą ci ostatni opiniowali negatywnie, wskazując na brak podstaw do jego wszczęcia.
Decyzja prezesa Kurtyki
Przełom nastąpił dopiero po zmianie na stanowisku prezesa IPN. Otóż 29 grudnia 2005 r. Janusz Kurtyka ślubowaniem, które złożył wówczas przed Sejmem, rozpoczął okres swojej 5-letniej kadencji. Wkrótce potem, w styczniu 2006 r., Ferdinando Imposimato nawiązał kontakt z prezesem Kurtyką i przyjął jego zaproszenie do Polski. Obydwa wydarzenia odegrały kluczową rolę w działaniach zmierzających do wszczęcia śledztwa. I tak 1 lutego 2006 r. dyrektor Głównej Komisji przekazał do Oddziałowej Komisji w Katowicach materiały postępowania wyjaśniającego, uzupełnione później o przesłane 7 kwietnia z Niemiec 150 stron zanonimizowanych kopii dokumentów Stasi, z prośbą o odebranie relacji od sędziego Imposimato. Nastąpiło to przeszło miesiąc później, bo 8 marca w Warszawie, a odebrał ją prokurator Oddziałowej Komisji w Katowicach Michał Skwara. Relacja sędziego dotycząca zamachu na Jana Pawła II oraz dołączone do niej dokumenty w postaci stenogramów przesłuchań sędziów śledczych Ilaria Martelli i Ferdinanda Imposimata, przeprowadzonych przed włoską parlamentarną komisją śledczą, stały się swoistym zawiadomieniem o okolicznościach usiłowania pozbawienia życia Jana Pawła II.
3 kwietnia 2006 r. Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach wszczęła śledztwo o sygn. S 12/06/Zk w sprawie zbrodni komunistycznych polegających na udziale funkcjonariuszy państw komunistycznych w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, mającym na celu między innymi pozbawienie życia Karola Wojtyły, a także kierowania przez tychże funkcjonariuszy wykonaniem zamachu na jego życie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.