Można mówić o cudzie. Od dnia wizyty Papieża nie ma już więcej starć między różnymi bojówkami. Po trzech latach przemocy władza wróciła do wyborców.
„Można mówić o cudzie. Od dnia wizyty Papieża nie ma już więcej starć między różnymi bojówkami. Po trzech latach przemocy władza wróciła do wyborców. Naród sam decyduje o swoim losie”. Tak nuncjusz apostolski w Republice Środkowoafrykańskiej skomentował spokojny przebieg wczorajszych wyborów prezydenckich i parlamentarnych. Termin wyborów był dwukrotnie odkładany i odbyły się one po trzech latach wojny domowej naznaczonej konfliktem między muzułmanami a chrześcijanami.
Abp Franco Coppola dodaje, że wybory są szczególnym sukcesem „tego udręczonego terrorem i nienawiścią afrykańskiego kraju, biorąc pod uwagę to, że ekstremiści z obu grup religijnych próbowali przeszkadzać swoim współwyznawcom w głosowaniu. Jednak większość mieszkańców – jak podkreśla nuncjusz – wzmocniona wizytą Papieża postanowiła pójść na wybory”.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.