Świetnie się uczą, mają niecodzienne pasje i jeszcze angażują się w działalność lokalnego Kościoła. To stypendyści Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”.
Alicja Bezdziczek pochodzi z Gubina. Obecnie jest studentką muzykoterapii na Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu. Stypendystką Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” jest od 2010 roku. Zanim została beneficjentką papieskiej fundacji, wcześniej już otrzymywała wsparcie z Diecezjalnego Funduszu Stypendialnego bp. Adama Dyczkowskiego, bo angażowała się w życie Kościoła, m.in. grała i śpiewała w parafialnej scholi.
– Gdy chodziłam do szkoły, dzięki stypendium mogłam sobie np. kupić podręczniki i pomoce naukowe, a teraz na studiach czuję się bardziej niezależna, bo z tych pieniędzy sama opłacam mieszkanie – mówi Alicja. – Dzięki papieskiej fundacji poznałam wspaniałe osoby, wielu stypendystów to moi bliscy znajomi i przyjaciele. Fundacja umożliwia też pogłębienie relacji z Bogiem, m.in. poprzez angażowanie się w działania FDNT tam, gdzie aktualnie studiujemy. Obecnie organizujemy np. Dzień Papieski. Udział w nim to dla nas coś naturalnego. To okazja, by pokazać kim jesteśmy i za co dziękujemy ludziom, a także prosić ich o dalsze wsparcie. Bez darczyńców nie dostawalibyśmy tych stypendiów, nie moglibyśmy jeździć na coroczne obozy formacyjne, zwiedzać różnych zakątków Polski, do których wcześniej sami nie moglibyśmy pojechać – dodaje stypendystka.
Skrzypce, folk-rock i Japonia
Pasją Alicji jest muzyka. Stypendystka od 16 lat gra na skrzypcach, należy do dwóch zespołów muzycznych i studiuje muzykoterapię. – Ukończyłam Państwową Szkołę Muzyczną I st. w Gubinie, a następnie kontynuowałam naukę gry w Państwowej Szkole Muzycznej II st. w Zielonej Górze. Granie jest dla mnie jedną z najważniejszych rzeczy w moim życiu. Daje mi frajdę, ale i pozwala zarobić pieniądze – wyjaśnia Ala. – Już prawie dwa lata gram w polsko-ukraińskim folkowo-rockowym zespole Hoverla z Wrocławia. Jestem także członkiem zespołu Plus Braders, w którym nie tylko gram, ale również śpiewam na ślubach i weselach – dodaje. Muzykoterapię wybrała, szukając kierunku, który chciałaby studiować. Kiedy przeglądała ofertę Akademii Muzycznej we Wrocławiu, zaciekawił ją termin łączący zarówno muzykę, jak i medycynę. – W tym kierunku ciekawe jest to, jak muzyka może oddziaływać na nastrój pacjenta i wpływać na sprawniejsze leczenie. Zajęcia z muzykoterapii mogą przyczyniać się także do zwiększania świadomości pacjentów na muzykę. Jest to również pewnego rodzaju edukacja. Sam kontakt z muzyką na żywo, z instrumentami, może być dla pacjenta pierwszym bodźcem, aby zamiast myśleć o chorobie, skupić uwagę na muzyce, która zachęca go do walki o własne zdrowie. Dla mnie te studia są ciekawe, dają wiedzę teoretyczną i praktyczną, bo mamy kontakt z pacjentami – tłumaczy stypendystka. Alicja ma jeszcze jedną pasję. Interesuje się kulturą azjatycką. – Siedem lat temu na wycieczce w Londynie poznałam koleżankę, która opowiedziała mi nieco o anime (japońskich serialach animowanych) i o azjatyckiej muzyce. Po powrocie z wycieczki zaczęłam czytać mangi (komiksy), zainteresowała mnie również Japonia i dlatego próbowałam nawet nauczyć się języka japońskiego. Słucham też muzyki japońskiej i koreańskiej, bardzo mi się podoba – mówi Alicja.
Lektor, harcerz, tenisista
Adrian Portała z Międzyrzecza jest uczniem III klasy o profilu informatycznym w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego. Działa aktywnie w Hufcu ZHP w Międzyrzeczu. Brał udział w Zlocie Betlejemskim – Betlejemskie Światło Pokoju 2014. Jego pasją jest również tenis ziemny. Adrian jest stypendystą od trzech lat. – Aby dostać materialne wsparcie, musiałem spełniać kilka warunków, m.in. mieć dobrą opinię wychowawcy i księdza proboszcza oraz posiadać średnią ocen minimum 4,75. Ja te warunki spełniałem i po złożeniu odpowiednich dokumentów przyznano mi stypendium. Dziś jestem cząstką żywego pomnika Jana Pawła II. Reprezentować taką fundację to niezwykłe uczucie. Bycie stypendystą to powód do dumy – wyjaśnia Adrian. Dzięki wsparciu papieskiej fundacji realizuje swoje marzenia. – To dzięki stypendium nauczyłem się grać w tenisa. To wspaniały sport, ale i trudna gra, bo trzeba mieć refleks, siłę, opracować technikę gry i być mocno skoncentrowanym. Ten sport nie tylko ćwiczy mięśnie, ale także umysł – przyznaje stypendysta. Dzięki stypendium ma własną rakietę tenisową, sam opłaca sobie treningi. Adrian od ośmiu lat jest harcerzem. Rok temu został drużynowym, prowadzi chłopięcą drużynę harcerską. – Ta pasja nauczyła mnie bezinteresowności w pomaganiu innym ludziom i otworzyła mnie na świat i ludzi. Jestem w klasie informatycznej i interesuję się komputerami, za pieniądze ze stypendium kupiłem sobie laptopa. Gdybym jednak nie mógł znaleźć pracy w zawodzie informatyka, to mam jeszcze inne zainteresowania. Bardzo mnie fascynuje dziennikarstwo, chciałbym zostać komentatorem sportowym. Interesuję się również siatkówką i piłką nożną – mówi stypendysta. Pomoc finansowa pozwala rozwijać pasje i usamodzielniać się, ale zobowiązuje również do aktywnego bycia we wspólnocie Kościoła. – Stypendysta musi być dobrym chrześcijaninem, człowiekiem, który potrafi przyznać się do tego, że wierzy w Boga. Bardzo lubię czytać w kościele, chociaż nie ukończyłem kursu lektorskiego. Przy ambonie znalazłem swoje miejsce – mówi Adrian. – Jan Paweł II jest dla mnie wzorem. Cieszę się, że mogę być stypendystą fundacji papieża – człowieka, który tak wiele dla innych zrobił i miał też wiele pasji – dodaje.
Konie i komputerowe szkice
Alicja Wolnik z Zielonej Góry jest studentką II roku informatyki na Wydziale Informatyki, Elektrotechniki i Automatyki na Uniwersytecie Zielonogórskim. Stypendystką jest od sześciu lat. – Wszystko zaczęło się dzięki ówczesnemu proboszczowi naszej parafii ks. dr. hab. Janowi Radkiewiczowi. Wiedząc o moich osiągnięciach w gimnazjum, bez większego zastanowienia wraz z moją mamą oraz panią Mirosławą Frątczak, która pomogła mi wypełnić potrzebne dokumenty, złożyli wniosek o przyznanie mi stypendium. Jestem im za to ogromnie wdzięczna. Od tamtej pory fundacja wspiera finansowo moją naukę. Stypendium umożliwiło mi pójście na studia, zakup sprzętu i książek. Kiedyś rysowałam, używając kartki i ołówka, dzisiaj przełożyłam to na tablet graficzny i komputer – opowiada Alicja. Dziewczyna ma trójkę starszego rodzeństwa. – Siostry oraz rodzice zawsze mnie wspierali i otaczali opieką. To dzięki nim potrafię docenić to, co mam, bez względu na to, ile mam – dodaje. Wielkim hobby Ali są konie. Jak sama mówi, tak było od zawsze. – Jazda konna jest dla mnie spełnieniem marzeń. Przebywanie z koniem to również odpoczynek od codzienności i zetknięcie się z harmonią, pięknem i siłą w jednym. Nie ma tutaj miejsca na strach, zmęczenie, smutek czy złość. Przyjaźń z koniem to obustronne zaufanie, którego nie można zawieść – mówi Alicja. – Bycie stypendystką to powód do dumy, bo to nie jest zwykła sprawa. Oprócz wsparcia materialnego, dzięki fundacji mogłam poznać wiele fajnych osób z całej Polski. Co roku w okresie wakacji spotykamy się na obozach organizowanych w różnych miejscowościach. Jest to czas spotkań towarzyskich, ale także duchowych rozważań. Po takim tygodniowym pobycie poza domem wracam z nową energią i zapałem, które otrzymałam od wartościowych ludzi, myślących podobnie jak ja – dodaje stypendystka.•
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Tarek Mitri, wicepremier Libanu przed pielgrzymką Leona XIV do tego kraju.
Papieska pielgrzymka do Turcji zaplanowana jest na 27–30 listopada.
Papieska pielgrzymka do Turcji zaplanowana jest na 27–30 listopada.
Papież nie kontynuował jubileuszowego cyklu katechez, a tę poświęcił Nostra aetate.
Ekumeniczne i międzyreligijne spotkanie modlitewne w Koloseum.
13 kwietnia 1986 r. Jan Paweł II jako pierwszy w historii Papież odwiedził rzymską synagogę.