Papież Franciszek wsparł rzymskie centrum dla migrantów Baobab. Papieski jałmużnik przekazał w jego imieniu najbardziej potrzebne w obecnej chwili lekarstwa.
Mowa o 50 kg leków na świerzb, a także setkach opakowań antybiotyków, środków przeciwalergicznych oraz maści przeciwzapalnych i przeciwgrzybiczych. Środki te wykorzystywane są przez lekarzy działających w ramach tzw. ulicznej kliniki, która dociera wszędzie tam, gdzie są potrzebujący. Mowa zarówno o centrach państwowych i kościelnych, jak i czasowych prowizorycznych obozach tworzonych przez migrantów. Pomoc medyczna zapewniana jest w ramach projektu Solidarność bez granic, prowadzonego przez stowarzyszenie Solidarna medycyna i UNITALSI wspólnie z katedrą chorób zakaźnych rzymskiego uniwersytetu Tor Vergata.
Serce papieża dobrze znosi terapię zastosowaną w związku z obustronnym zapaleniem płuc.
Środa jest szóstym dniem pobytu 88-letniego Franciszka w Poliklinice Gemelli.
Franciszek jest jednak w dobrym nastroju – stwierdza Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.