Bóg nie każe być kimś innym. On daje światło, siłę i mądrość by na swój sposób budować dobro.
Kraje Ameryki Łacińskiej w coraz mniejszym stopniu skłonne są przyjmować narzucane im z zewnątrz wzorce życia społecznego. Chcą raczej szukać własnych dróg rozwoju, które w większym stopniu respektowałyby ich tożsamość i historię – mówi szef watykańskiej dyplomacji na dwa dni przed rozpoczęciem papieskiej podróży do Ekwadoru, Boliwii i Paragwaju. I dodaje, że papież chce pokazać, że chrześcijaństwo nadal może i chce wnieść swój wkład w przebiegające na tym kontynencie przemiany.
Nie tylko kraje Ameryki Łacińskiej. Każdy kraj w którymś momencie do tego dojrzeje, tak jak każdy człowiek w pewnym momencie dojrzewa do pragnienia bycia sobą. Nawet jeśli z racji sytuacji przez jakiś czas pozwalał sobie mówić, kim jest i jak ma funkcjonować, w końcu powie: dość. Jeśli poprzednio wartości mu wciskano na siłę, trzeba wielkiej mądrości by ich nie odrzucić razem z wciskającym, jako nie swoich.
Trzeba przyznać, że wielu przedstawicieli kultury europejskiej i amerykańskiej ma tendencje do udzielania pomocy w pakiecie z kulturą, konkretnymi rozwiązaniami społecznymi czy etycznymi które często nijak nie pasują do rzeczywistości danego kraju. Sytuacje, w której są wręcz szkodliwe, bo nikt nie raczył się zastanowić co próbuje zmienić i co chce osiągnąć, pomijam. Nie o bezmyślności podkarmionej ideologią tu mowa, to temat na inny komentarz.
Kraje Ameryki Łacińskiej w coraz mniejszym stopniu skłonne są przyjmować narzucane im z zewnątrz wzorce życia społecznego. Chcą raczej szukać własnych dróg rozwoju, które w większym stopniu respektowałyby ich tożsamość i historię. Dorosły. Zapewne niosą też obciążenia związane z doświadczeniami historycznymi. Ewangelia może im się wydawać elementem obcej kultury. Czymś, co się nie sprawdziło. Czymś, co w imię własnej tożsamości trzeba odrzucić.
Przed papieżem zadanie jest niełatwe, ale zarazem dość oczywiste. Niełatwe, bo nigdy nie jest łatwo przebić się przez utrwalone przekonania. Ale jednocześnie oczywiste. bo choć chrześcijaństwo wyraża się w kulturze jak wszystko, co przechodzi przez człowieka, choć na gruncie konkretnych kultur wyrosło, to jednak kulturą nie jest.
Kościół nie świeci światłem własnym. Odbija światło Boga – powiedział papież w przemówieniu podczas powitania na lotnisku. Bóg niczego wam nie zabiera. Nie każe być kimś innym, niż jesteście. On daje światło, siłę i mądrość by na swój sposób budować dobro, prawdę i piękno. To, kim jesteście – i kim możecie być, pozostając zawsze sobą – podnosi na poziom najwyższy.
Można Go odrzucić. Ale nie warto.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.