Kraje Ameryki Łacińskiej w coraz mniejszym stopniu skłonne są przyjmować narzucane im z zewnątrz wzorce życia społecznego.
Chcą raczej szukać własnych dróg rozwoju, które w większym stopniu respektowałyby ich tożsamość i historię – mówi szef watykańskiej dyplomacji na dwa dni przed rozpoczęciem papieskiej podróży do Ekwadoru, Boliwii i Paragwaju.
Abp Paul Gallagher podkreśla, że to właśnie w tym kontekście Franciszek chce dać ewangeliczne świadectwo, pokazać, że chrześcijaństwo nadal może i chce wnieść swój wkład w przebiegające na tym kontynencie przemiany. Jest to tym bardziej uzasadnione, że Ameryka Łacińska nadal jest kontynentem w większości katolickim.
Szef watykańskiej dyplomacji przyznaje, że w niektórych krajach relacje między władzami a episkopatem nie są łatwe. Stolicy Apostolskiej leży na sercu, aby Kościoły lokalne mogły wypełniać tam swą misję w pełnej wolności. W realiach Ameryki Łacińskiej misja ta wyraża się również w oświacie, służbie zdrowia czy działalności charytatywnej. Natomiast profetyczna rola Kościoła przybiera niekiedy postać krytycznej oceny rzeczywistości. Nie można tego jednak odczytywać w kluczu politycznym – zastrzega angielski duchowny.
Abp Gallagher odniósł się również do międzynarodowego handlu narkotykami. Kwestia ta dotyczy między innymi Boliwii i Ekwadoru. Oddziałuje to z wielką siłą na życie społeczne i sprawowanie władzy, ze względu na zaangażowanie w ten proceder ogromnych sum pieniędzy. Zdaniem szefa watykańskiej dyplomacji problem ten trzeba zwalczać w skali ogólnoświatowej, między innymi poprzez umacnianie praworządności.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.