Krótka ceremonia pożegnalna, przy pięknej słonecznej pogodzie na terenie lotniska wojskowego Villamor Air Base w Manili, to ostatnie wydarzenie siódmej pielgrzymki zagranicznej papieża Franciszka.
Rano Ojciec Święty sprawował Eucharystię w kaplicy nuncjatury apostolskiej. O godzinie 9.00 czasu miejscowego (gdy w Polsce była godzina 2.00) papież opuścił placówkę watykańską i w papamobilu udał się do odległego o 8 kilometrów lotniska. Na ulicach stolicy Filipin pozdrawiały go entuzjastycznie wielkie rzesze wiernych. Franciszek nie był im dłużny i stojąc odpowiadał na życzliwe gesty. Po drodze papamobil zatrzymywał się, a Ojciec Święty całował dzieci. Komentatorzy filipińskiej telewizji podziwiali jego energię, zastanawiając się, skąd czerpie energię. Ulice udekorowane były flagami papieskimi i narodowymi. Nie brakowało też transparentów pozdrawiających Franciszka.
O godz. 9. 33 (2,33 czasu polskiego) papamobil dotarł do bazy lotniczej witany przez szefa państwa, Benigno Aquino III, przed Pawilonem Prezydenckim. Podczas ich krótkiej rozmowy osoby towarzyszące zajmowały miejsca w samolocie, natomiast kardynałowie i biskupi pozostali na płycie lotniska. Zgromadzeni wierni śpiewali „Pope Francis, we love you”- papieżu Franciszku, kochamy ciebie. Nie zabrakło dzieci porzuconych, którymi opiekują się różne ośrodki. Grupa 440 z nich przygotowała specjalną piosenkę na pożegnanie Ojca Świętego. O godz. 9. 40 (2.40) Franciszek w towarzystwie Benigno Aquino III wyszedł z pawilonu prezydenckiego, niosąc swoją słynną już czarną teczkę w ręku. Z pomocą tłumacza wymienił jeszcze z szefem państwa kilka słów. Następnie pożegnał się z filipińskimi biskupami oraz ambasadorem Argentyny w tym kraju. Potem wymienił uścisk rąk z członkami rządu i innymi przedstawicielami władz. W towarzystwie prezydenta i kard. Luisa Antonio Tagle, przechodząc przez szpaler kompanii honorowej udał się do samolotu. O godz. 9.50 (2.50) wszedł na jego pokład. O godz. 10.05 (3.05 czasu polskiego) samolot specjalny Philippine Airlines A-340 wyruszył w drogę do Rzymu, gdzie ma przybyć o 17.40.
Kiedy Franciszek opuszczał Filipiny wierni odmawiali "Ojcze Nasz" i "Zdrowaś Maryjo" w intencji jego pomyślnej podróży.
Z Filipin papieski Airbus skieruje się przez Chiny, Mongolię, Rosję, Białoruś do Polski. Nad naszą ojczyzną będzie przelatywał 19 stycznia między 15-stą a 16-stą. Następnie uda się nad Republiką Czeską, Słowacją, Austrią, Słowenią do Włoch. Na pokładzie samolotu Franciszek i towarzyszące mu osoby spożyją obiad i kolację. Tradycyjnie Ojciec Święty z pokładu samolotu wystosowuje telegramy do przywódców państw, przez których przestrzeń powietrzną przelatuje maszyna.
Z kolei na zorganizowanej po odlocie Papieża konferencji prasowej arcybiskup Manili kard. Luis Antonio Tagle powiedział, że wszyscy Filipińczycy łączą się w dziękczynieniu Bogu za tę pielgrzymkę. Podkreślił także, że cały naród został wezwany, by stawić czoła wielu problemom, zwłaszcza panującym w kraju nierównościom społecznym. „Nie wszystko to, co jest nowe, koniecznie jest dobre. Myślę, że chrześcijańska duchowość rozeznawania może być tu bardzo przydatna. Jak zatem możemy zanurzyć się w świecie Boga, w modlitwie, w nauczaniu Kościoła, by zagłębiając się w te sprawy poczynić konieczne zmiany w świecie?” – zastanawiał się kard. Tagle. Wskazał on, że kapłani, zakonnicy i świeccy otrzymali od Ojca Świętego bardzo jasne przesłanie. Teraz przyszedł czas na jego realizację. Podkreślił też, że apel Franciszka o likwidację przepaści między bogatymi i biednymi nie był skierowany wyłącznie do chrześcijan, ale do wszystkich.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.
Na portalu Vatican News w 53 językach, w tym w języku migowym.
Nowe władze polskiego Episkopatu zostały wybrane w marcu 2024 roku.