Papież Franciszek ochrzcił w niedzielę ojca jednego z uczniów, którzy zginęli w katastrofie promu "Sewol" - poinformował rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi.
Uroczystość odbyła się w niedzielę rano w kaplicy nuncjatury (ambasady) Watykanu w Seulu będącej rezydencją papieża w czasie wizyty w Korei Południowej.
Lee Ho Jin przybrał imię "Franciszek" podczas obrzędu dokonanego przez papieża w języku koreańskim, przy pomocy towarzyszącego papieżowi podczas wizyty tłumacza, ks. Johna Chong Che Chona.
Lee był jednym z grona kilkunastu członków rodzin ofiar i osób, które przeżyły katastrofę promu w kwietniu br., którzy w piątek spotkali się prywatnie z papieżem. Poprosił on wówczas Franciszka aby go ochrzcił a papież się zgodził.
Według ks. Lombardiego, papież ze szczególnym zadowoleniem przyjął prośbę dokonania obrzędu chrztu, ponieważ Kościół katolicki w Korei Południowej rozwija się tak szybko głównie dzięki dużej liczbie osób dorosłych przyjmujących co roku wiarę chrześcijańską.
Po uroczystości papież i nowo ochrzczony odbyli krótką rozmowę. "Jestem pełen uznania dla miłości i bliskości papieża" - powiedział później Lee Ho Jin.
Associated Press podkreśla, że Franciszek dokładał wszelkich starań aby wyrazić poparcie dla rodzin ofiar zatonięcia promu. Rodziny domagają się niezależnego śledztwa w celu wyjaśnienia przyczyn tragedii. W katastrofie zginęło ponad 300 osób, w większości uczniów szkół średnich.
Po obrzędzie chrztu papież udał się do miejscowości Haemi, odległej o ok. 100 km na południowy zachód od Seulu, na spotkanie z biskupami z krajów azjatyckich.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.