Przemówienie do świeckich na spotkaniu z liderami apostolatu laikatu w Centrum Duchowości w Kkottongnae.
Drodzy bracia i siostry,
Jestem wdzięczny za tę okazję do spotkania z wami, reprezentującymi wiele przejawów kwitnącego apostolstwa świeckich w Korei: zawsze było kwitnące! To trwały kwiat! Dziękuję prezesowi Rady Katolickiego Apostolstwa Świeckich, panu Paulowi Kwon Kil-Joongowi za wypowiedziane w waszym imieniu uprzejme słowa powitania.
Jak wszyscy wiemy, Kościół w Korei jest spadkobiercą wiary pokoleń ludzi świeckich, którzy wytrwali w miłości Jezusa Chrystusa i jedności Kościoła, pomimo braku kapłanów i zagrożenia poważnym prześladowaniem. Błogosławiony Paweł Yun Ji-Chung i beatyfikowani dziś męczennicy stanowią imponujący rozdział tej historii. Dali oni świadectwo wiary nie tylko swoimi cierpieniami i śmiercią, ale także swym życiem naznaczonym pełną miłości solidarnością we wspólnotach chrześcijańskich, charakteryzujących się przykładnym miłosierdziem.
To cenne dziedzictwo trwa w waszych dziełach wiary, miłosierdzia i służby. Dziś, tak jak zawsze, Kościół potrzebuje wiarygodnych świadków świeckich zbawczej prawdy Ewangelii, jej mocy oczyszczenia i przemiany ludzkich serc i jej owocności dla budowania rodziny ludzkiej w jedności, sprawiedliwości i pokoju. Wiemy, że istnieje tylko jedna misja Kościoła Bożego i że każdy ochrzczony chrześcijanin ma w tej misji istotną rolę. Wielorakie są wasze talenty jako mężczyzn i kobiet świeckich, zaś apostolstwo zróżnicowane, ale wszystko, co czynicie ma służyć rozwojowi misji Kościoła, zapewniając, aby ład doczesny był przeniknięty i doskonalony Duchem Chrystusa i ukierunkowany na przyjście Jego Królestwa. W sposób szczególny pragnę wyrazić uznanie dla pracy wielu stowarzyszeń bezpośrednio zaangażowanych w wyjście ku ubogim i potrzebującym. Jak ukazuje przykład pierwszych chrześcijan koreańskich, owocność wiary wyraża się w konkretnej solidarności z naszymi braćmi i siostrami, niezależnie od ich kultury czy statusu społecznego, gdyż w Chrystusie „nie ma już Żyda ani Greka” (Ga 3, 28). Jestem głęboko wdzięczny tym z was, którzy poprzez swoją pracę i świadectwo przynoszą pocieszającą obecność Pana ludziom żyjącym na peryferiach naszego społeczeństwa. Działalność ta nie powinna być ograniczona do pomocy charytatywnej, ale musi też obejmować praktyczną troskę o rozwój człowieka. Nie tylko opieka, ale troska o rozwój osoby. Pomoc biednym jest dobra i konieczna, ale to nie wystarczy. Zachęcam was do pomnożenia waszych wysiłków w dziedzinie ludzkiej promocji, aby każdy mężczyzna i każda kobieta mogli poznać radość, która pochodzi z godności zarabiania na swój chleb powszedni i wspierania swych rodzin. Właśnie, tej godności zagraża teraz ta kultura pieniądza, która pozostawia wiele osób bez pracy… My możemy powiedzieć: „Ojcze, dajemy jeść”. Ale to nie wystarcza! Ten, czy ta, kto nie ma pracy muszą poczuć w sercu godność przynoszącego chleb do domu, zarabiającego na chleb! Zawierzam wam to zadanie.
Chciałbym również wyrazić uznanie dla wybitnego wkładu koreańskich kobiet katolickich, matek rodzin, katechetek i nauczycielek a także zaangażowanych na wiele innych sposobów, w życie i misję Kościoła w tym kraju. Podobnie, nie mogę nie podkreślić wagi świadectwa dawanego przez rodziny chrześcijańskie. W czasie wielkiego kryzysu życia rodzinnego – wszyscy to wiemy – nasze wspólnoty chrześcijańskie są wezwane do wspierania małżeństw i rodzin w wypełnianiu właściwej im misji w życiu Kościoła i społeczeństwa. Rodzina pozostaje podstawową jednostką społeczeństwa i pierwszą szkołą, w której dzieci uczą się wartości humanistycznych, duchowych i moralnych, umożliwiających im bycie promieniem dobroci, uczciwości i sprawiedliwości w naszych wspólnotach.
Drodzy przyjaciele, oprócz szczególnego wkładu w misję Kościoła, proszę was byście nadal krzewili w waszych wspólnotach pełniejszą formację wiernych świeckich poprzez katechezę stałą i kierownictwo duchowe. Proszę was, byście we wszystkim, co robicie działali w pełnej harmonii umysłu i serca ze swoimi pasterzami, starając się, aby wasze intuicje, talenty i charyzmaty służyły wzrostowi Kościoła w jedności i misyjności. Wasz wkład jest niezbędny, gdyż przyszłość Kościoła w Korei - jak i w całej Azji - będzie zależeć w dużej mierze od rozwoju wizji eklezjologicznej zakorzenionej w duchowości komunii, partycypacji i wymiany darów (por. Ecclesia in Asia, 45).
Jeszcze raz wyrażam wdzięczność za wszystko, co czynicie dla budowania Kościoła w Korei w świętości i gorliwości. Obyście czerpali stałą inspirację i siłę do waszego apostolatu z Ofiary Eucharystycznej, w której „owa miłość do Boga i ludzi, która jest duszą całego apostolstwa, jest udzielana i podtrzymywana” (Lumen gentium, 33). Modlę się za was i za wasze rodziny, a także wszystkich uczestniczących w dziełach materialnych i duchowych waszych parafii, stowarzyszeń i ruchów, o radość i pokój w Panu naszym Jezusie Chrystusie oraz miłującą opiekę naszej Matki, Maryi.
Proszę Was, abyście się za mnie modlili. A teraz wszyscy razem módlmy się do Matki Bożej, a potem udzielę wam błogosławieństwa.
Zdrowaś Maryjo…
[Błogosławieństwo]
Bardzo dziękuję i módlcie się za mnie. Nie zapominajcie!
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.