Papież u prezydenta Izraela

Na konieczność poszanowania wolności i godności człowieka jako warunek pokoju wskazał papież podczas wizyty kurtuazyjnej u prezydenta Izraela, Szymona Peresa.

Ojciec Święty potępił uciekanie się do przemocy i terroryzmu, dyskryminację ze względów rasowych lub religijnych, roszczenie do narzucania swojego punktu widzenia kosztem praw innych osób, antysemityzm we wszystkich możliwych formach, a także przemoc czy przejawy nietolerancji wobec osób lub miejsc kultu żydów, chrześcijan i muzułmanów. Zanim w ogrodach rezydencji prezydenckiej rozpoczęła się część oficjalna papież Franciszek i prezydent Peres zamienili kilka słów podczas spotkania prywatnego. Prezydent zaznaczył, że pokój między religiami ma kluczowe znaczenie dla pokoju w świecie. Przekazał w darze mozaikę wykonaną przez dzieci z Galilei. Natomiast Ojciec Święty podziękował za gościnność oraz wyraził radość, że może przebywać w domu człowieka mądrego i dobrego.

Następnie papież wraz z prezydentem udali się do ogrodu, by posadzić tam drzewko oliwne - symbol pokoju. Razem obejrzeli drzewa i przeszli na podium, gdzie zostali powitani przez chór dzieci, śpiewających "Alluluja". Obydwu powitał były ambasador Izraela przy Stolicy Apostolskiej, Ben Hur.

Zabierając głos prezydent Peres zapewnił, że jego serce oraz serca jego rodaków pełną są pokoju, o czym świadczy także obecność przedstawicieli różnych społeczności Izraela. Przypomniał, że Jerozolima oznacza "Miasto Pokoju". Zaznaczył, że jego ojczyzna pragnie respektować wolność i godność każdego ze swych obywateli. Wyraził nadzieję, że możliwe jest wyjście ze spirali przemocy na Bliskim Wschodzie i wezwał wszystkich przywódców religijnych, by pomogli w położeniu kresu terroryzmowi, aby dzieci na całym świecie mogły żyć w pokoju. Zanim Ojciec Święty podszedł do mównicy, rozległy się głosy: "Viva il Papa" - "Niech żyje Papież!".

W swoim wystąpieniu Franciszek wyraził radość, że może być w Mieście Świętym, Jerozolimie i zaapelował o ochronę ich sakralności, nie tylko dziedzictwo przeszłości, ale także ludzi, którzy do nich uczęszczają dzisiaj i będą uczęszczać w przyszłości. "Oby Jerozolima była naprawdę Miastem Pokoju! Niech w pełni jaśnieje jej tożsamość i jej sakralny charakter, jej uniwersalna wartość religijna i kulturowa, jako skarb dla całej ludzkości!" - wezwał papież.

Ojciec Święty wyrażając uznanie dla roli Szymona Peresa w budowaniu pokoju, wskazał, że wymaga ono szacunku dla wolności i godności każdej osoby ludzkiej, która stworzona jest przez Boga i przeznaczona jest do życia wiecznego. "Wychodząc z tego wspólnego stanowiska możliwe jest wytrwałe dążenie do pokojowego rozwiązania sporów i konfliktów" - stwierdził Franciszek. Ponowił apel, aby "wszyscy unikali inicjatyw i gestów, które przeczyłyby deklarowanej woli osiągnięcia prawdziwego porozumienia i by nie ustawać w dążeniu do pokoju zdecydowanie i konsekwentnie".

Papież wezwał do stanowczego odrzucenia przemocy i terroryzmu, wszelkiej "dyskryminacji ze względów rasowych lub religijnych, roszczenie do narzucania swojego punktu widzenia kosztem praw innych osób, antysemityzm we wszystkich możliwych formach, a także przemoc czy przejawy nietolerancji wobec osób lub miejsc kultu żydów, chrześcijan i muzułmanów".

Ojciec Święty zaznaczył, że w państwie Izrael żyją i działają chrześcijanie, którzy pragną w pełni uczestniczyć w życiu tego społeczeństwa i zaapelował o poszanowanie ich praw. Swoją myślą objął też wszystkich, "którzy cierpią z powodu następstw kryzysów nadal gnębiących region bliskowschodni, aby jak najszybciej załagodzono ich ból poprzez honorowe rozwiązanie konfliktów. Niech pokój zapanuje w Izraelu i na całym Bliskim Wschodzie!" - zakończył swoje przemówienie Franciszek.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama