Salwador: mimo rozejmu rośnie liczba ofiar

„Rozejm nie jest przestrzegany i nowy rząd musi przygotować jakiś nowy plan. Życzymy mu, by miał szerokie poparcie społeczne”. Tak skomentował obecną sytuację w Salwadorze abp José Luis Escobar Alas.

Ordynariusz stolicy mówił m.in. o wciąż aktualnej kwestii przestępczości, zwłaszcza wśród młodzieży. Będzie się musiał z tym zmierzyć nowy prezydent Sánchez Cerén z Frontu Wyzwolenia Narodowego im. Farabunda Martiego. Statystyki potwierdzają, że poziom przestępczości w tym kraju wciąż jest jednym z najwyższych na świecie.

Arcybiskup San Salvador podkreślił, że zawarty prawie dwa lata temu rozejm między gangami młodzieżowymi praktycznie już nie funkcjonuje. Tylko przez trzy pierwsze miesiące tego roku zanotowano tam co najmniej 794 potwierdzone morderstwa. Wiele z nich to właśnie skutek działania wspomnianych grup. Pierwotne porozumienie zostało zawarte między największymi gangami Mara Salvatrucha i Pandilla w marcu 2012 r. Średnia dzienna zabójstw w kraju spadła wówczas z 14 do nieco ponad 5.

Deklaracja abp. Escobara Alasa otwiera ponownie ten trudny temat w aktualnej debacie publicznej. Poprzednia inicjatywa rozejmu między bandami zajmującymi się dystrybucją narkotyków, ściąganiem haraczy i handlem ludźmi została podjęta po niepowodzeniu innych prób pacyfikacji gangów.

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama