Nadreprezentacja chrześcijan i muzułmanów w indyjskich więzieniach świadczy o dyskryminacji wobec mniejszości społeczno-religijnych.
Przekonani są o tym obrońcy praw człowieka w Indiach. Jeden z nich, Arun Ferreira, który zajmuje się mniejszościami plemiennymi i tzw. dalitami, czyli niedotykalnymi, zwraca uwagę na dziwną prawidłowość, jaką ujawniają oficjalne statystyki osadzonych.
Z danych wynika, że ponad 28 proc. więźniów to wyznawcy islamu, którzy statystycznie stanowią w społeczeństwie Indii niespełna połowę tego odsetka (13,4 proc.). To samo dotyczy wyznawców Chrystusa: jest ich wśród osadzonych 6 proc., podczas gdy w całym kraju – 2,3 proc. Zdaniem Ferreiry, chodzi głównie o przedstawicieli mniejszości etnicznych i społecznych, będących też najczęściej muzułmanami czy chrześcijanami. Padają oni ofiarą zawiłości indyjskiego prawa, które stosowane są przeciwko nim przez władze poszczególnych stanów.
Obrońca praw mniejszości doświadczył zresztą tego na własnej skórze. Niemal pięć lat Ferreira spędził w więzieniu stanu Maharasztra, torturowany i przesłuchiwany jako podejrzany o przynależność do maoistycznej partyzantki. Jak poinformował, pod tym samym zarzutem często aresztuje się zupełnie niewinnych chrześcijan, uważanych za mniejszościowy „element niepewny” w zdominowanym przez hinduistów społeczeństwie.
Trzeba mniej katedr nauczycielskich, a więcej stołów bez hierarchii.
Papież Franciszek mówił wcześniej, że oboje kandydaci są przeciwko życiu.
"Boże, pociesz wszystkich pogrążonych w bólu rozstania, mając pewność, że umarli żyją w Tobie."
To trzeci co do wielkości cmentarz w Rzymie, po Cmentarzu Flamińskim i Campo Verano.
Franciszek po raz kolejny apelował też o modlitwę w intencji udręczonej Ukrainy.
Franciszek przyjął na audiencji dla nauczycieli i wychowawców z włoskiej Akcji Katolickiej.